Gondor o kibicach "Mam ich w dupie i ch... z nimi"

Nasza Pogoń - taką roboczą nazwę przyjęli pomysłodawcy powołania nowego klubu, który mógłby wystartować już w sierpniu w rozgrywkach IV ligi.

Pomysł tworzenia nowego klubu zrodził się po niepowodzeniu rozmów z Lesem Gondorem, prezesem Sportowej Spółki Akcyjnej "Pogoń". Od trzech tygodni przedstawiciele Pogoni Walczącej oraz Klubu Przyjaciół Pogoni negocjowali z prezesem na temat powstania Sekcji Piłkarskiej Pogoń Szczecin, która miała pomóc w finansowaniu i prowadzeniu drużyny Pogoni wiosną.
- Prezes Gondor zaproponował szczecińskim kibicom współpracę po niesławnych rozruchach, jakie miały miejsce w Szczecinie 20 stycznia - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej Rafał Chlasta z Pogoni Walczącej. - Podjęliśmy temat, mieliśmy gotowe pomysły na funkcjonowanie klubu.

W poprzedni piątek doszło do rozmów prezesa z pomysłodawcami sekcji, ale zakończyły się one fiaskiem.
- O ile na początku tego spotkania prezes sprawiał wrażenie, że chce z nami o tym rozmawiać, to po pewnym czasie odłożył na bok ten pomysł i zaproponował swój. To znaczy działanie bez wydzielania nowego zakładu, mi osobiście zaproponował stanowisko prezesa, sam przeszedłby do rady nadzorczej - relacjonował Chlasta. - My mielibyśmy wnieść entuzjazm i pomysł na zasilenie konta Pogoni. Nie zgodziłem się na to. Później próbował podejść Marka Pawlaka, proponując mu stanowisko wiceprezesa. Po prostu chciał nas kupić.
- Prezes Gondor w pewnym momencie - zacytuję jego słowa - "kibiców ma w dupie", dalsza część tej wypowiedzi nie nadaje się do cytowania. Wstaliśmy, podziękowaliśmy i wyszliśmy - zakończył Rafał Chlasta.
Wątpliwość Gondora wzbudziła treść porozumienia, ponieważ bał się podpisania dokumentu bez ekspertyzy prawnej. Otrzymał ją w poniedziałek. Jednak nie kontaktował się później z inicjatorami powołania sekcji.
- Poważnie rozważamy nawet bojkot spotkań Pogoni pod kierownictwem SSA Pogoń - dodał Marek Pawlak.
Swoje poparcie oraz ogromny żal wobec zaistniałej sytuacji w Pogoni wyraził także twórca i legenda klubu Florian Krygier: - Niestety obecne władze klubu mają Pogoń gdzieś.

- Jeśli zaczniemy budować nowy klub od podstaw, wykorzystamy w nim pomysły, które miały zaistnieć w sekcji - oświadczył radny Jerzy Kobylański z Klubu Przyjaciół Pogoni.
- Chcemy tworzyć nowy zespół, wolny od zadłużenia i zawiłości, w które wpędzono Pogoń - oświadczył Rafał Chlasta. - Jeśli się uda, wystawimy go do rozgrywek nowego sezonu w najwyższej z możliwych klasie rozgrywek.
Być może będzie to IV liga, bo taką wstępną deklarację twórcy klubu uzyskali w PZPN-ie.
- Taki zespół można oprzeć na chłopcach rocznika 1985, którzy zdobyli trzecie miejsce mistrzostw Polski - deklarował trener młodych piłkarzy Włodzimierz Obst.
Chęć pomocy w budowaniu tego klubu wyrazili m.in. jego były dyrektor Andrzej Rynkiewicz oraz trenerzy Andrzej Obst i Bogusław Baniak.
- Liczymy także na pomoc ze strony miasta, na wsparcie finansowe choćby dla młodzieży trenującej w Naszej Pogoni, a także pomoc w udzieleniu bazy treningowej - mówił Kobylański.
Wniosek o rejestrację nowego klubu w formie stowarzyszenia zostanie złożony w najbliższym czasie w sądzie rejestrowym być może w Warszawie.
- Niestety mamy doświadczenie z rejestracją w Szczecinie Klubu Sympatyka Pogoni, która trwa już prawie rok - tłumaczył Pawlak.
Kibice chcą, aby zdecydowane kroki podjęło także miasto, które ma zadecydować, co dalej z negocjacjami z SSA Pogoń. Nieoficjalnie mówi się o wystąpieniu gminy, a także stowarzyszenia MKS Pogoń ze spółki. Niewykluczone byłoby połączenie Naszej Pogoni i MKS-u.

Wyraź swoje zdanie, niżej w komentarzach!

Komentarze