www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Wywiady
Radosław Biliński: Wszystko w nogach zawodników i głowie trenera
- Pogoń zagrała na tyle, na ile ją teraz stać - ocenia występ Portowców z Arką Gdynia Radek Biliński.
Biliński to były defensywny pomocnik Pogoni. Był jednym z filarów drużyny, która przed trzema sezonami skutecznie walczyła o awans do I ligi. A po awansie klub w brzydki sposób się z nim rozstał, uznając, że zawodnik nie poradzi sobie w I lidze. "Bili" obecnie gra w lidze regionalnej we Włoszech, a gdy tylko może, ogląda spotkania na Twardowskiego. Był na meczu z Arką.
Co sądzisz o sobotnim meczu Pogoni z Arką?
- Nic odkrywczego nie powiem, jeśli stwierdzę, że zabrakło bramki. Przyglądałem się Pogoni i wiem, że zagrała na tyle, na ile ją teraz stać. To nie jest zespół, który będzie prezentował piękny i atrakcyjny futbol, ale stać ich na solidną grę. Solidność zaprezentowała w sobotę i wystarczyło to do zdobycia punktu. Arka zagrała lepiej piłką, ładniej operowali nią w swoich akcjach, szczególnie w środku boiska. Zabrakło jednak przełożenia na sytuacje bramkowe. Mecz wyrównany, a pierwszy gol na pewno wyłoniłby zwycięzcę.
Jakbyś ocenił występ Michała Łabędzkiego i Łukasza Trałki, którzy grają na twojej pozycji - defensywnego pomocnika?
- Jeśli Michał z Łukaszem na dłużej zyskają zaufanie i będą grać, to Pogoń będzie miała z nich pożytek. Nie może być jednak tak, że obaj sporadycznie będą wchodzić do gry. Potrzebują dużego kredytu zaufania trenera i na pewno się odwdzięczą. To niezły duet, prezentuje solidność. Jeszcze pokażą, na co ich naprawdę stać. Ja się cieszę, że Michał gra. On od kilku lat zawsze był ofiarą zmian w drużynie. Przychodziły nazwiska, więc Michał lądował na ławce. Nazwiska nic nie grały, Michał wracał. I tak w kółko. To niedobrze dla jego formy.
Nie zagrali zbyt pasywnie?
- Może i faktycznie zabrakło im pewności siebie, za mało grali do przodu. Jak nabiorą pewności - będzie jeszcze lepiej. Jeden będzie grał ofensywniej, drugi go zaasekuruje. Będą się wymieniać rolami w czasie meczu.
Stać ich na ofensywną grę?
- Myślę, że tak, choć może trochę mniej "Łabędzia". Mogę się jednak mylić, bo już wcześniej przylgnęła do niego łatka, że to gracz typowo defensywny. Łukasz ma trochę więcej predyspozycji na grę do przodu.
A kreowany na lidera drugiej linii Anderson?
- Ciężko powiedzieć, bo widziałem go w dwóch-trzech meczach. Widać, że ma umiejętności techniczne, potrafi szybko i niespodziewanie zmienić kierunek akcji, dysponuje sporą gamą zwodów. Ale czy będzie lepszy, nie wiem. Słyszałem, że trener Kuras jest z niego zadowolony, co wystawia mu dobrą notę.
Pogoń może grać lepiej?
- Wydaje mi się, że drużyna nie ma jakiś wielkich rezerw, które może zaprezentować. Trzeba wykorzystywać do maksimum to, co jest i może coś zdziałamy w lidze. Powoli gra będzie lepsza, aż w końcu zespół wypracuje swój styl. Wszystko w nogach zawodników i głowie trenera.
Obecna Pogoń a Pogoń, w której grałeś w II lidze?
- Moja drużyna by chyba wygrała taki mecz. Więcej było gwiazd i piłkarzy z umiejętnościami.
Co wróżysz Portowcom w Płocku?
- Sukcesem będzie remis. Płock nie zdobył dużo punktów, ale jest w formie. To widać, bo grają naprawdę dobrą piłkę. Widziałem ich mecz w Poznaniu. Prowadzili 2:0, a przegrali. Przez błędy, ale byli ciekawie grającą drużyną.
Zajmują przedostatnie miejsce w tabeli.
- Nie ma sensu patrzeć w tabelę. Jeśli piłkarze Pogoni to zrobią i pomyślą, że grają ze słabszym zespołem, to przegrają. Podkreślam: Wisła gra dobrze, a braku Ireneusza Jelenia wcale tak mocno nie widać. Zespół jest inaczej ustawiony i jakoś sobie radzi.
Jeśli Pogoń ma wygrać, to co musi zrobić?
- Na tyle nie znam zawodników, by wiedzieć, co muszą zagrać i jak złożyć skład. Jedno jest pewne - szczecińska obrona nie jest monolitem, popełnia błędy, więc w Płocku musi zagrać zdecydowanie uważniej. To podstawa, by pomyśleć o wygranej.

Rozmawiał: Jakub Lisowski
Źródło: gazeta.pl
Data: środa, 16 sierpnia 2006 r.
Dodał: js

  (p) 2000 - 2024   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności