|
![]() ![]()
wtorek, 11 listopada 2003 r., godz: 20:57
Uraz Radosława Bilińskiego okazał się mniej groźny niż przypuszczano, natomiast kontuzja Artura Bugaja wyklucza go z udziału w sobotnim spotkaniu z GKS-em.
![]() - Jest już lepiej. Radek truchta indywidualnie, ale cały czas się pyta, jak i kiedy jedziemy do Bełchatowa. Widać, że pali się do wyjazdu - mówi Jan Nykiel, kierownik Pogoni. Absencja Bilińskiego byłaby dużym osłabieniem dla naszego zespołu w arcyważnym spotkaniu z GKS-em Bełchatów. Rywale i tak mają szczęście, bo wykluczony jest udział najskuteczniejszego zawodnika - Artura Bugaja. Jak wykazały badania USG napastnik ma naderwanie mięśnia przyśrodkowego mięśnia czworogłowego. - Opuchlizna schodzi, ale krwiak jest bardzo duży - tłumaczy zawodnik. - Na grę raczej nie mam szans. Kilku kolejnych piłkarzy było po sobotnim meczu dosyć mocno poobijanych, ale od poniedziałku ćwiczą na pełnych obrotach. foto: Pogoń On-Line źródło: Gazeta Wyborcza ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||