www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
piątek, 28 listopada 2003 r., godz: 12:37
Najładniejsza bramka: Janusz Dziedzic w meczu z Groclinem. Napastnik Pogoni świetnie wbiegł w tempo do podania Sergio Bataty, który z boku pola karnego zakręcił grodziskim obrońcą. Podał do Dziedzica, a ten wewnętrzną częścią lewej nogi strzelił piłkę pod nogami Mariusza Liberdy.
Fot.: Pogoń On-LineNajładniejsza akcja: W meczu z Polarem Wrocław. Szybka wymiana podań w środku boiska, Radosław Biliński płasko zagrywa do stojącego na 18. metrze Pawła Drumlaka, który odgrywa mu piętą. Biliński znalazł się w sytuacji sam na sam i nie zmarnował okazji.
Najlepszy mecz: 1/16 Pucharu Polski z Groclinem Grodzisk 1:0. Wicemistrzowie Polski nie znaleźli recepty na agresywny styl gry portowców. Świetnie akcje gospodarzy rozgrywał Michał Łabędzki. Obie drużyny zmagały się również z wielką ulewą, która rozpętała się w trakcie meczu.
Najsłabszy występ: W Ostrowcu z KSZO 1:3. Przed spotkaniem z portowcami KSZO postanowiło wpuścić kibiców za darmo i na stadionie pojawiło się ok. 5 tys. fanów. To jednak nie tłumaczy szczecinian, podobnie jak kłopoty zdrowotne kilku graczy. Ostrowianie potrafili u siebie przegrać 0:5 z Zagłębiem Lubin i ŁKS-em Łódź.
Najdziwniejsza decyzja: Paweł Drumlak na ławce rezerwowych w meczu z Cracovią Kraków. Na trybunach nie było osoby, która nie zastanawiałaby się, dlaczego najlepszy rozgrywający zespołu siedzi w rezerwach. Efekt był taki, że Pogoń do przerwy spisywała się słabo i remisowała. Po wejściu Drumlaka wszystko się odmieniło i skończyło się na zwycięstwie 3:0.
Najśmieszniejszy cytat: "Przyjechaliśmy pociągiem. Może Wyparło poszedł na dworzec po bilety powrotne" - Bogusław Baniak po meczu w Bełchatowie. Bramkarz zawalił pierwszą bramkę.
Fot.: Pogoń On-LineNajwiększy szczęściarz: Przemysław Kaźmierczak w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Szczecinianie męczyli się z ligowym średniakiem i brakowało kilkunastu sekund, by goście wywieźli punkt. Krytykowany wcześniej zawodnik strzelił z 20 m i zapewnił Pogoni wygraną. Na wyróżnienie zasłużyli tatusiowie: Rodrigo i Krzysztof Michalski.
Najwięksi pechowcy: Michalski - brak bramki, choć prób wiele. Tomasz Kułkiewicz w Bełchatowie - dwie okazje, obie zmarnowane; mecz zakończony ze zbitym nosem. Tomasz Parzy - tak się ucieszył z bramki z Cracovią, że w ferworze radości odniósł uraz mięśnia.
Najpotrzebniejszy zawodnik: Sergio Batata - nie wystąpił w dwóch meczach i oba Pogoń przegrała.
Najlepsi statystycy: Michał Godras - jeden mecz i wygrana z Polarem. Wchodził na boisko przy stanie 3:0, więc w bramkach ma 4:1. Równie dobry jest Piotr Gajewski - cztery występy z: Polarem przy stanie 3:1 (skończyło się 7:1), Ceramiką 1:0 (2:0), Ruchem 0:1 (2:2) i Błękitnymi 2:1 (2:1).
Największa gafa: "Łzy w oczach". Po porażce w Radomsku trener Bogusław Baniak powiedział, że jego piłkarze mają łzy w oczach, bo sędzia ich skrzywdził, dyktując rzut karny w ostatniej minucie. Trener Radomska zbagatelizował pretensje Baniaka. Trzy kolejki później o łzach wspomniał przegrany trener Błękitnych Jerzy Engel. Wtedy to Baniak zbagatelizował kolegę po fachu.
Największe nieporozumienie: Plan wprowadzenia wejściówek na konkretne miejsca na stadionie Pogoni. Wywołało to spory bałagan.

foto:  Fot.: Pogoń On-Line      źródło:  Gazeta Wyborcza      autor  pa



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności