|
![]() ![]()
niedziela, 30 listopada 2003 r., godz: 22:03
- Młodszym kolegom powtarzam, że mogą mieć słabsze występy, ale o ambicji nie wolno zapominać nigdy - mówi najskuteczniejszy piłkarz Pogoni Szczecin.
![]() - Sprawdzę, jaką masz pamięć. Strzeliłeś jesienią 10 bramek: dziewięć ligowych i jedną w pucharze. Pierwsza była w Siedlcach. - Nic szczególnego. Ktoś mi zagrał, znalazłem się w sytuacji sam na sam i szpicem buta strzeliłem obok bramkarza. - Druga z Tłokami Gorzyce. - Jedna z najprostszych. Akcję przeprowadził Sergio Batata, który zagrał mi na trzeci, czwarty metr. Dopełniłem formalności. - Trzecia z Ceramiką Opoczno. - Wrzutka z prawej strony boiska. Stałem kilkanaście metrów od bramki. Piłka świetnie mi podpasowała. Uderzyłem z woleja wewnętrzną stroną stopy. Nie namyślałem się długo. - Czwarta z Ruchem Chorzów. - Duża zasługa naszego bramkarza Bogusia Wyparły. Wybił piłkę daleko, obrońca źle obliczył jej lot i się zagapił. Wbiegłem tuż przed Markiem Matuszkiem i, znów szpicem, strzeliłem. - Piąta i szósta z Arką Gdynia. - Piąta to znów robota Bogusia. Kopnął daleko, piłka przeleciała nad obrońcami, dobiegłem do niej i z pierwszej piłki uderzyłem obok Wyłupskiego. Szósta to zasługa całego zespołu. Zgrana akcja, Paweł Drumlak strzela z czystej pozycji, bramkarz paruje piłkę, a ja jej dopadam i strzelam do pustej bramki. Też formalność. - Siódma z Jagiellonią. - Akcja zespołowa. Dośrodkowanie, piłka przedłużona przez Michała Łabędzkiego. Strzelam. Piłka po rykoszecie wpada do siatki. - Ósma i dziewiąta z Błękitnymi. - Ósma to jedna z najładniejszych akcji. Rozpoczęło się z boku, podciągnąłem kilkanaście metrów, ale musiałem zgubić obrońcę. Podałem do Olgierda Moskalewicza, który po chwili oddał mi idealnie w tempo. Strzeliłem z czystej pozycji. Dziewiąta była łatwiejsza. Uderzał Grzesiu Matlak, a piłka dotarła do mnie. Strzeliłem chyba z siedmiu metrów. - Dziesiąta, ostatnia, z Cracovią. - Wykorzystałem rzut karny. Uderzyłem w prawy róg bramki. - Zawsze podkreślasz, że nie ważne kto strzeli, ważne by zespół wygrał. - Podtrzymuję. - Ale swoje bramki doskonale pamiętasz. - Bo mam dobrą pamięć. Dobrą, ale krótką. Bramki z jesieni pamiętam, bo mało czasu minęło od ich uzyskania. Ale z tymi z poprzednich lat miałbym kłopoty. - Czy jesteś zadowolony ze swoich występów jesienią? - Tak, ale jak sobie przypomnę parę spotkań, to dochodzę do wniosku, że tych goli mogło być więcej. Miałem jeszcze sporo dobrych okazji. - Grasz agresywnie. Kilka twoich wślizgów nadawało się nawet do ukarania czerwoną kartką. - To całkiem możliwe. Ale ja się już nie zmienię. Młodszym kolegom powtarzam, że mogą mieć słabsze występy, ale o ambicji nie wolno zapominać nigdy. Walczę w każdym spotkaniu, nieważne, czy pod polem karnym rywali, czy w środku boiska. - Chcesz coś poprawić w swojej grze wiosną? - Mam wiele do zrobienia. Muszę ulepszyć grę głową. Pozostałe elementy też chcę poprawić. Mój styl ciągle się zmienia. - Pogoń awansuje? - Bardzo tego chcemy foto: Pogon On-Line; Artur Bugaj źródło: gazeta.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||