Rozmowa Drumlaka z Ptakiem

Paweł Drumlak rozmawiał z Antonim Ptakiem, ale do porozumienia daleka droga. Portowcy od środy znów będą trenować w Szczecinie.
Pogoń chce wiosną wywalczyć awans do I ligi, ale czeka ją niezmiernie ciężkie zadanie, bo chętnych jest sześć zespołów. Dlatego tak istotne jest pozostawienie trzonu obecnego składu i pozyskanie trzech, czterech dobrych zawodników. Kluczowe jest zatrzymanie w Szczecinie Drumlaka. Bez rozgrywającego drużyna traci wiele ze swej wartości. Wczoraj doszło do spotkania obu stron.
- Spotkaliśmy się, ale krótko, bo mam napięty kalendarz - przyznaje Ptak, właściciel klubu. - Chyba dojdziemy do porozumienia, choć Paweł zna nasze zdanie. Chcemy zmienić mu zasady wynagradzania, a nie sumę. Chcemy, by jego kontrakt był bardziej motywacyjny. Np. za porażkę w Ostrowcu Drumlak wziął należne pieniądze, a tak nie powinno być. Jest to temat do przemyślenia.
Po rozmowach w klubie Drumlak dostał kilka dni do namysłu.
- Pożyjemy, zobaczymy - mówi piłkarz. - Są rozbieżności, a także wiele spraw do wyjaśnienia, które narosły z ostatniego półrocza współpracy. Nie wiem, czy zostanę, czy odejdę.
Być może następne spotkanie nastąpi w najbliższy weekend.
Tymczasem pozostali piłkarze we wtorek zakończyli badania wydolnościowe w Łodzi i późnym wieczorem wrócili do Szczecina.
- Lekarze po cichu pochwalili Piotrka Celebana i Michała Łabędzkiego za przygotowanie fizyczne i zasugerowali wyleczenie Piotra Gajewskiego z urazów. Jego mięśnie nie wytrzymują obecnych obciążeń - mówi Jan Nykiel, kierownik Pogoni. - Jednak szczegółowe wyniki dopiero dotrą.
Dziś portowcy będą trenować o godz. 13.30, a w czwartek o 11.30. Na obu treningach mają się pojawić nowi gracze chcący poddać się testom przydatności do zespołu. - Nazwisk nie mogę podać, bo ich nie znam - mówi Nykiel.
- Na nazwiska jeszcze za wcześnie, ale rozmawiamy z interesującymi nas zawodnikami - dodaje Ptak.

Komentarze