|
![]() ![]()
piątek, 9 stycznia 2004 r., godz: 23:00
Oddać kluczowego piłkarza za dwóch przeciętnych graczy Groclinu? To pytanie cały czas nurtowało Antoniego Ptaka, właściciela Pogoni. W końcu zdecydował się odstąpić od transferu.
Brazylijczyk był obok Pawła Drumlaka najlepszym piłkarzem Pogoni w rundzie jesiennej i nic dziwnego, że interesowały się nim kluby z polskiej ekstraklasy, a także Turcji, Grecji i Niemiec. O tym, że Batata może opuścić stajnię Antoniego Ptaka, mówi się od roku, ale do transferu jeszcze nie doszło. Po prostu właściciel klubu chce nieźle zarobić na sprzedaży piłkarza i trudno mu się dziwić. Jesienią nie zdecydował się na prowadzenie rozmów z brazylijskimi agentami, których reprezentował były mistrz świata Jorginho. Propozycje były mało klarowne, a obietnica złożona kibicom w Szczecinie - świeża. - Batata wprowadzi Pogoń do I ligi i ja go nikomu nie sprzedam - mówił Ptak na początku sezonu i pod koniec jesieni. Bez Bataty drużyny nie wyobrażał sobie również trener Bogusław Baniak. - Musi zostać - cały czas powtarzał szkoleniowiec. Dzisiaj wszystko się wyjaśniło. Sprawa transferu upadła. - Rozmawiałem z prezesem Pogoni Antonim Ptakiem i powiedział, że nie widzi szans na to, by teraz oddać nam swojego najlepszego piłkarza - wyjaśnia Władysław Kowalik, dyrektor Groclinu. - Wczoraj już nawet nie odbierał telefonów ode mnie. Nie ma sensu dalej ciągnąć tego tematu. Przynajmniej do czerwca. źródło: GW ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||