|
![]() ![]()
sobota, 7 lutego 2004 r., godz: 19:36
W rozegranym dziś o 14 - tej na stadionie w Policach pojedynku, Pogoń Szczecin pokonała Kotwicę Kołobrzeg 5:3.
Mecz rozpoczął się z około dziesięciominutowym opóźnieniem, w strugach padającego deszczu. Ogromnym zaskoczeniem dla wszystkich była ofensywna postawa Kotwicy, która bez respektu podeszła do rywala i po 18 minutach prowadziła już 2:0, po dwóch bramkach Patryka Halaburdy. Pierwsze pół godziny spotkania nie zapowiadało, że mecz zakończy się wysokim zwycięstwem Portowców. Niemrawe ataki Pogoni co i rusz były przerywane przez rozsądnie grającą obronę Kotwicy. Piłkarze kołobrzeskiego klubu wygrywali większość pojedynków główkowych, wyprowadzając groźne kontrataki. Bardzo dobrą grą w tym okresie odznaczał się były piłkarz Pogoni, a obecnie grający trener Kotwicy Piotr Dubiela. O skuteczności ataków Pogoni niech świadczy fakt, że pierwszy groźny strzał na bramkę Kotwicy oddany został po około 25 minutach gry. ![]() Pierwsza bramka dla Pogoni padła w 36 minucie. Zdobył ją strzałem głową Przemysław Kaźmierczak (na zdjęciu), po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z prawej strony boiska. Pięć minut później piłka kolejny raz, tym razem po strzale Bataty, znalazła się w bramce kołobrzeżan, jednak sędzia słusznie jej nie uznał, gdyż piłkarz Pogoni w chwili podania znajdował się na spalonym. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:1 dla Kotwicy. Po krótkiej, pięciominutowej przerwie rozpoczęła się druga odsłona gry. Od samego jej początku przeważała Pogoń, co w 55 minucie zaowocowało drugim golem szczecińskiej jedenastki. Zdobywcą wyrównującej bramki był Mariusz Masternak (na zdjęciu), a padła ona po dośrodkowaniu Grzegorza Matlaka z rzutu rożnego. Kilkoma ciekawymi akcjami popisali się również Kaźmierczak i wprowadzony w drugiej połowie na boisko Biliński. Ponawiane co chwila ataki Pogoni przyniosły skutek w postaci efektownego gola Matlaka, który w 72 minucie strzałem z około 20 metrów przelobował bramkarza Kotwicy. Chwilę później niesamowitym majstersztykiem popisał się pomocnik Kotwicy Piotr Michalak, który odebrawszy piłkę w środku boiska Pawłowi Magdoniowi pokonał Bogusława Wyparłę pięknym lobem z odległości 45 metrów!! Ostatni raz taką bramkę można było zobacyzć ładnych kilka lat temu podczas meczu Widzew - Atletico, kiedy Citko w podobny sposób pokonał Molinę. ![]() Prawie cały mecz stał na wysokim poziomie, z minuty na minutę widać było, że nowe ustawienie wprowadzone przez trenera Baniaka przynosi znakomite efekty. Niewielkie zastrzeżenia można mieć jedynie do obrony Portowców, która na początku meczu zlekceważyła rywala (czego skutkiem były dwie bramki Halaburdy) i momentami pozwalała sobie na zbyt nonszalancką grę, powodując zbyt duże zamieszanie pod własną bramką. Bardzo dobre wrażenie sprawił Matlak, który "szalał" zarówno w drugiej linii jak i ataku, i przez całe spotkanie odznaczał się największą walecznością. Wyjściowy skład Pogoni: Fabiniak, Michalski, Julcimar, Masternak, Matlak, Łabędzki, Kaźmierczak, Kubicki, Batata, Parzy, Moskalewicz Zmiennicy: Wyparło, Celeban, Napierała, Rodrigo, Biliński, Mauro Da Silva, Kamrowski, Magdoń, Siara, Trałka foto: Przemysław Kazimierczak- Fot.: Pogoń On-Line źródło: britneykiller ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||