www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
wtorek, 9 marca 2004 r., godz: 20:14
- Już dawno powinno być jasne, kto wybiegnie w podstawowym składzie w Koninie - uważa najlepszy bramkarz rundy jesiennej w II lidze.
Do meczu z Aluminium Konin pozostały już tylko cztery dni. Wczorajsze przedpołudnie gracze z pola spędzili w siłowni i w lesie. Bramkarze pracowali pod okiem Zbigniewa Długosza. Obsada bramki jest jedną z niewielu niewiadomych przed spotkaniem w Koninie.
Wyniki sparingów świadczą o tym, że jesteście dobrze przygotowani do ligi. Czy macie takie poczucie?
- Tak. Wszystko idzie w dobrym kierunku.
Dwa obozy spełniły swoje zadania?
- Jak najbardziej. Pierwszy miał nas przygotować pod względem wytrzymałościowym, drugi wypracować szybkość. Oba zdały egzamin.
Wyniki badań to potwierdzają?
- W piątek mieliśmy sprawdziany szybkościowe. Wyniki były lepsze od poprzednich. To potwierdza, że praca przynosi efekty.
Sztab szkoleniowy ma coraz mniej uwag do waszej gry w nowym systemie (1-4-2-3-1).
- Jest jeszcze parę mankamentów, które trzeba wyeliminować. Ale i tak jest zdecydowanie lepiej niż w styczniu, kiedy zaczynaliśmy uczyć się nowego ustawienia. Z meczu na mecz powinno być coraz lepiej, a uwag trenerów - mniej.
Co teraz dla Was jest najważniejsze?
- Skoncentrować się i wygrać pierwszy mecz. Jeśli dobrze rozpoczniemy rundę, to cała powinna być dla nas bardzo dobra.
Dużo zależy od kapitana
- Na pewno nie zlekceważymy Aluminium. To pierwszy mecz, boiska są w kiepskim stanie i to one zweryfikują umiejętności czy przewagę techniczną. Musimy taktycznie ograć Aluminium i zrobimy wszystko, by to zrobić.
Czy rywale mogą was czymś zaskoczyć?
- Trener Sławomir Rafałowicz rozpracował ich. Dodatkowe informacje otrzymamy przed kolejnymi treningami. Będziemy znać dobre i słabe punkty przeciwnika.
Czy trenerzy dali już znak, kto zagra w bramce w Koninie?
- Nie. Wszystko zależy od trenera.
Czy rywalizacja bramkarzy mobilizuje, czy wprowadza niepotrzebną nerwowość?
- Uważam, że decyzja, kto będzie bronił w Koninie, już dawno powinna zapaść. Ale też i sytuacja ze mną była inna. Miałem szukać nowego klubu, a Krzysztof Pilarz miał bronić. Ale dzięki kolegom z zespołu zostałem znów dokooptowany do drużyny i od obozu w Turcji rywalizujemy o statut pierwszego bramkarza Pogoni. Trudno powiedzieć, kto ma większe szanse.
Z Bogusławem Wyparło rozmawiał Jakub Lisowski.

     źródło:  gazeta.pl/własne      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności