Paweł Drumlak w Cracovii Kraków?

Trener Cracovii Wojciech Stawowy na wtorkowym spotkaniu z krakowskimi kibicami obiecał sprowadzenie znanego pomocnika z nielubianego przez nich klubu. - Paweł Drumlak! - krzyknęli kibice.
- Mam propozycję, nie mam umowy - informuje były zawodnik Pogoni.
Wczoraj Drumlak przebywał w Krakowie. Podpisałby już kontrakt, ale działacze Cracovii mają jeszcze wątpliwości, czy będą go mogli zgłosić do ligi. Dziś sprawa ma się wyjaśnić. Najprawdopodobniej Paweł wzmocni rywala Pogoni w walce o I ligę.
Kiedy podpiszesz kontrakt z Cracovią? 
- Na razie za wcześnie coś mówić. Jeszcze nie wiem, czy to będzie Cracovia, czy inny klub.
Są inne propozycje?
- Są, ale ta jest najkonkretniejsza, a zespół ma wysokie aspiracje. Nie chcę grać o byle stawkę. Cracovia wyciąga do mnie rękę, choć wie, że jestem bez odpowiedniego przygotowania, a mimo to chce mnie w zespole.
Szczecińscy kibice nie lubią Cracovii.
- Wiem, ale kto mi pomoże znaleźć inny klub? Kto będzie utrzymywać mnie przez trzy miesiące? Ja nie uciekłem z Pogoni. Chciałem grać w Szczecinie, ale mnie wyrzucili. Nie mam na co czekać, bo nie mogę być bezrobotnym. Kibice mogą mi zarzucać zdradę, ale jak mnie Ptak wyrzucał z Pogoni, to się za mną nie wstawili. Jakbym miał wybór, nie poszedłbym do Cracovii. Nie mam pracy, a gryfusem na Pogoni nie mam zamiaru być. Muszę utrzymać rodzinę. Ze Szczecina nie uciekam. Jestem z nim związany na stałe.
I jeszcze jedno. Przed wyjazdem do Turcji zadzwonił do mnie Bogusław Baniak i powiedział, że sprawę da się odkręcić i wrócę. A dziś w "Tempie" czytam, że Baniak cieszy się, że pozbyli się " dalikatnego jajeczka". Oszukał mnie. Widocznie sondował tylko, czy mam jakieś inne propozycje.
Rozmawiał Jakub Lisowski.

Komentarze