Opinie po meczu w Gorzycach

Bogusław Baniak
- Tłoki zagrały mądrze, nie atakując nas od początku meczu w chaotyczny sposób, ale czekając na nasze akcje. Po strzeleniu gola powinniśmy spokojnie kontrolować grę i wyprowadzać kontry. Mam żal, że nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji dwóch - trzech na jednego. Pokazaliśmy wyższość, jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie i doświadczenie. Tłoki to zespół dobrze poukładany, który po zdobyciu pierwszego punktu odblokuje się psychicznie i zacznie wygrywać. Jestem przekonany, że Marek utrzyma tę drużynę w II lidze.
Marek Motyka, trener Tłoków Gorzyce
- Zagraliśmy lepszy mecz niż z Podbeskidziem, ale martwi brak pewnej konsekwencji. Nasza taktyka opierała się głównie na wyeliminowaniu Bataty i gdyby mój zawodnik rzetelnie to zrobił, może uzyskalibyśmy lepszy wynik. Wytoczyłem wszystkie armaty, jakie posiadam, jeśli idzie o ofensywę, ale okazało się, że na razie są one bez nabojów. Dobrze, że zawodnicy przynajmniej zaczęli oddawać strzały na bramkę, bo nawet tego ostatnio nie było. Po trzech porażkach robi się niewesoło i dół tabeli coraz bardziej zagląda nam w oczy. Jednak nie ma co rozpaczać, ale po prostu trzeba zacząć odrabiać straty.
Bogusław Wyparło
- To było bardzo ciężkie spotkanie z wymagającym przeciwnikiem. Obie drużyny nie odbiegały poziomem od siebie. Mieliśmy więcej szczęścia, mogło być przecież równie dobrze 1:0 dla gospodarzy. Gratuluję trenerowi Motyce stworzenia silnego zespołu, który nie powinien mieć problemów z utrzymaniem.
Artur Bugaj
- Zanotowałem czwartą asystę w trzecim meczu. Cieszę się, że dogrywam kolegom, może strzelać zacznę później. Tłoki postawiły nam poprzeczkę zdecydowanie najwyżej ze wszystkich trzech drużyn, z którymi graliśmy na wiosnę. Uważam, że niejeden zespół zostawi jeszcze punkty w Gorzycach.

Komentarze