|
![]() ![]()
sobota, 3 kwietnia 2004 r., godz: 13:33
Szczakowianka wystąpi w jaskini lwa - tak nosi tytuł arykuły z gazety Tydzień w Jaworznie o zbliżającym się meczu z Pogonią Szczecin.
Oto jego najciekawsze fragmenty. - Pogoń Szczecin ma wszystko. Pieniądze, największą rzeszę fanatycznej publiczności, najkorzystniejsze notowania bukmacherów. Szczakowianka jest w dołku, a całe miasto krytykuje politykę kadrową klubu. W sobotę jest najlepsza okazja, by upokorzyć wszystkich niedowiarków. Pod jednym warunkiem, musimy pokonać Pogoń w jej własnej jaskini, na wyjeździe w obecności 18 tysięcy jej fanatycznych kibiców. - Liczymy na komplet 18 tysięcy fanów - przyznaje wiceprezes Pogoni Szczecin, Marek Pawlak. - To będzie jeden ze szlagierów wiosny. Tym meczem żyje całe miasto. Nie będę ukrywał, że chcemy wzbogacić się po tym meczu w cenne trzy punkty, które przybliżą nam ekstraklasę na wyciągnięcie ręki już na początku rozgrywek. Wiemy, że nie będzie to łatwe. - Albin Mikulski, był kiedyś trenerem szczecińskiej Pogoni. Teraz kibice w Jaworznie wierzą, że szkoleniowiec jest gwarantem trzech punktów. O tym, że Mikulski jest cenionym szkoleniowcem także na Pomorzu przekonują działacze Pogoni. - Albin dużo zrobił dla Pogoni - przyznaje Pawlak. - Było to tak dawno a obecni kibice Pogoni przed meczem dodają, że jest to nieprawda - uśmiecha się prezes. Wiosną Pogoń kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Jak na razie w trzech pojedynkach straciła tylko jedną bramkę. Szczakowianka jest na przeciwległym biegunie, w dwóch meczach naszym zawodnikom udało się tylko raz pokonać bramkarza przeciwnej drużyny. - W obozie Pogoni Szczecin, w przeciwieństwie do Bielska-Białej nikt nie dopisuje sobie trzech punktów przed meczem ze Szczakowianką. Działacze twierdzą, że w tym meczu może zdarzyć się absolutnie wszystko. - My jesteśmy zdecydowanym faworytem do awansu - mówi Pawlak. - Na drugim miejscu Cracovia, dalej kolejno Zagłębie, Radomsko i... Szczakowianka, która ma bardzo silny skład. Dlatego ten mecz, wbrew logice, wcale nie będzie dla nas łatwy. Będzie to jeden z najtrudniejszych meczów wiosny. I wszystko może się zdarzyć. - Tadeusz Fudała mimo wszystko jest optymistą. - We wtorek rozmawialiśmy z Albinem Mikulskim - opowiada. - Wyjaśniliśmy sobie nieporozumienia, powiedzieliśmy, że w dalszym ciągu w niego wierzymy. Do Szczecina jedziemy po remis, a przy odrobinie szczęścia możemy wywalczyć nawet trzy punkty. źródło: Tydzień w Jaworznie ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||