|
![]() ![]()
poniedziałek, 5 kwietnia 2004 r., godz: 22:28
Czy już coś wiesz o swojej kontuzji?
- Niewiele. Dopiero późnym wieczorem w poniedziałek będę wiedział więcej. Jestem umówiony z doktorem. Pojedziemy na USG. W czasie spotkania ze Szczakowianką miałeś taką minę, jakby ból biodra sprawiał ci duże problemy. Jest lepiej? - W porównaniu z sobotą jest zdecydowana poprawa, ale w dalszym ciągu pobolewa. Boję się jednak, że poprawa nie jest na tyle duża, bym mógł zagrać we Wrocławiu. Przyjdzie mi przygotowywać się do kolejnych spotkań. Oglądałeś telewizyjne powtórki? - Niestety nie mogłem, bo nie mam anteny naziemnej, tylko cyfrę. Żałuję. Mecz obfitował w wiele interesujących spięć. Jak oceniasz pracę sędziego? - Dał sobie wejść na głowę. Gracze Szczakowianki od początku meczu zachowywali się w stosunku do niego niestosownie, a nas często złośliwie faulowali. Arbiter powinien pokazać im jedną lub dwie czerwone kartki, czym by ich utemperował. Przed Pogonią mecz we Wrocławiu. Odniesiecie piąte zwycięstwo na wiosnę? - Idziemy w tym kierunku. Jeśli wygramy, to będziemy mieć bardzo dobry początek rundy wiosennej i umocnimy się na prowadzeniu w tabeli. Dziś sytuacja również jest bardzo dobra, ale strata punktów we Wrocławiu mogłaby zagmatwać sytuację w tabeli. Nie możemy do tego dopuścić. Rozmawiał Jakub Lisowski. źródło: gazeta.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||