Bogusław Baniak i Jerzy Wyrobek o meczu

Bogusław Baniak, trener Pogoni Szczecin:
– Gratuluję Jurkowi Wyrobkowi determinacji i ambicji z jaką zagrał jego zespół. Inaczej wyobrażałem sobie, to spotkanie – wiedziałem, że kiedyś nasza passa się skończy, że kiedyś będzie trzeba przełknąć gorzką pigułkę, dlatego zakładałem, że możemy stąd wywieźć remis. Natomiast my odbiliśmy się dziś od Ruchu, jak pięściarz o wątłych nogach o mur, pod przewodnictwem Mosóra. Ruch grał na pograniczu faulu, zaprezentował się bardzo dobrze. Moi chłopcy, lider tabeli, przyjechali pograć w piłkę, trafili jednak na silniejszego rywala.
Jedyne z czego się cieszę, to że porażka przyszła w tej fazie rozgrywek, przed najważniejszymi ligowymi bojami. Przyda się ten kubeł zimnej wody, bo zauważyłem, że niektórzy w mojej drużynie zachowują się tak, jakby już byli w pierwszej lidze, a dzisiejszy mecz dobitnie pokazał że jeszcze nam do niej daleko. Ruch był bardzo dobrze zorganizowany, nie dał nam pograć. Byliśmy dziś wątłym bokserkiem, na którego wystarczyła determinacja, ambicja i granie. Jestem zły, że nie potrafiliśmy wykorzystać problemu Jurka z bramkarzami, nie postraszyliśmy nawet tego chłopca który stał między słupkami Ruchu, a widać było, że jest on ogromnie zestresowany.
Jerzy Wyrobek,trener Ruchu Chorzów:
- Zgadzam się ze słowami trenera Baniaka. Chcę podziękować zawodnikom za walkę i determinację. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego w jakiej jesteśmy sytuacji, i wszyscy spisali się bardzo dobrze. Sebastian Nowak miał problemy ze stawem łokciowym, dostał zastrzyk, ale i tak musiał ze łzami w oczach zejść z treningu. Rafał Franke spisał się w tym meczu na medal. Rezerwowym bramkarzem był Rysiu Kołodziejczyk, który trenuje na codzień z drużyną i jest zgłoszony do rozgrywek.

Komentarze