|
![]() ![]()
niedziela, 9 maja 2004 r., godz: 19:30
Po zwycięstwie we wczorajszym meczu z Jagiellonią Białystok drużyna Pogoni Szczecin jest coraz bliższa powrotu do Ekstraklasy. Przybyli na stadion kibice obejrzeli bardzo zacięte spotkanie, w którym przez długi okres prowadzili znakomicie dysponowani goście. Postawa piłkarzy z Białegostoku była dużym zaskoczeniem, ponieważ bardziej, niż o gości, martwiono się o formę naszych zawodników, którzy w dwóch ostatnich spotkaniach wyjazdowych zaprezentowali się beznadziejnie. Mecz zakończył się ostatecznie naszym triumfem, ale duża w tym zasługa sędziego, który zdaniem wielu obserwatorów pochopnie wykluczył z gry zawodnika gości.
Obie drużyny do meczu przystąpiły z zupełnie innym celem i w jakże różnej od tej z rundy jesiennej sytuacji, kiedy to Jagiellonia był liderem, a Pogoń starała się odrobić dystans. Obecnie to Portowcy są na pierwszym miejscu, a goście walczą o uniknięcie przymusu gry w barażach o... utrzymanie się w lidze. Praktycznie przez całe 90 minut nie było widać tej różnicy, a zwycięstwo Pogoni należy uznać za bardzo szczęśliwe i trochę niezasłużone. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Jagielloni, która szybki kontrami, z udziałem Łatki, Chańki i Speichlera co i rusz stwarzała zagrożenie pod bramką Wyparły. W 9 minucie Wyparło złapał celne uderzenie Chańki. Cztery minuty później byłby już bez szans, gdyby strzał Speichlera był celniejszy, a tak minął słupek dosłownie o 5 centymetrów. Miało to miejsce po fatalnym błędzie Julcimara, który nie atakowany przez nikogo wywrócił się we własnym polu karnym, oddając przy tym piłkę napastnikom przyjezdnych. Odpowiedź Pogoni nastąpiła w minucie piętnastej, ale strzały Kaźmierczaka i Bugaja nie mogły zaskoczyć Olszewskiego. Pięć minut później było już 0:1. Nie atakowany przez nikogo Chańko strzelił z 25 metrów. Piłka odbiła się od słupka i wróciła w pole. Przy słupku został jednak Wyparło i Łatka bez kłopotów lobującym strzałem posłał piłkę do siatki. Ku zdziwieniu publiczności po stracie gola nie ruszyła do odrabiania strat, ale wynikało to raczej z oporu stawianego przez dzielnych gości, niż z założeń taktycznych trenera Baniaka. W 28 minucie goście bliscy byli podwyższenia na 0:2. Kobeszce zabrakło jednak metra, aby dojść do piłki zagranej przez Danielewicza. Kolejna groźna akcja należała również do przyjezdnych. Bardzo słaby tego dnia Julcimar faulował przed polem karnym Łatkę. Sam poszkodowany podszedł do rzutu wolnego, ale jego strzał był niecelny. Minutę później Biliński mocno strzelił pod poprzeczkę, ale Olszewski nie dał się zaskoczyć i wybił na róg. Po rzucie rożnym strzał Moskalewicza zablokowali obrońcy. Do końca pierwszej połowy Pogoń stworzyła jeszcze kilka akcji, ale żadna nie była na tyle dobra, aby zagrozić poważniej bramce Olszewskiego. Obraz gry uległ zmianie dopiero w 51 minucie. Wtedy to czerwoną kartką, po faulu na Łabędzkim, ukarany został Speichler. Siedem minut później Pogoń wyrównała. Z lewej strony w pole karne dośrodkował Matlak, Moskalewicz przyjął piłkę piersią i pięknym strzałem z woleja pokonał Olszewskiego. W 65 minucie Pogoń objęła pierwszy raz w tym meczu prowadzenie, którego nie oddała już do końca. Moskalewicz wrzucił piłkę w pole karne, Bugaj odegrał na szesnasty metr do Masternaka, który mocnym strzałem umieścił futbolówkę przy prawym słupku. Cztery minuty po tym pokazał się Kaźmierczak, którego strzała minął bramkę. W 74 minucie kibice Pogoni zadrżeli. Po strzale Chańki, tylko duży refleks Wyparły uratował Pogoń przed startą gola. W 77 minucie Batata, po pięknym strzale trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Ostatnie słowo w tym meczu należało do Michalskiego, który zaczynał to spotkanie na ławce rezerwowych. W 90 minucie strzałem głową, po rzucie rożnym wykonywanym przez Bilińskiego ustalił on wynik. Trzy punkty zostały w Szczecinie i awans jest już prawie pewny. Martwi natomiast forma naszych piłkarzy, Miejmy jednak nadzieję, że przez najbliższy tydzień ulegnie ona poprawie i w meczu z Piastem Gliwice nie będzie niemiłej niespodzianki. źródło: własne, Michał Fit (Pogoń On-Line) ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||