Pogoń odpocznie, inni grają już w środę

Szkoleniowcy Pogoni dali podopiecznym trochę luzu. Po trudnym sobotnim meczu z Jagiellonią w niedzielę piłkarze przeszli odnowę biologiczną, a dziś nie trenowali.
Sztab medyczny naszego zespołu podczas spotkania z Jagiellonią miał mało pracy, żaden z zawodników nie odniósł cięższego urazu. Mecz był czysty. Pogoń faulowała ośmiokrotnie, a "Jaga" sześciokrotnie.
- Chyba dwa, czy trzy razy wbiegałem z pomocą na boisko, ale rzeczywiście można mówić o spokojnym spotkaniu. W I lidze zdarzały się spotkania np. z Legią lub Wisłą Kraków, kiedy cały pojedynek przesiedziałem w boksie, ale to dlatego, że zespoły z czołówki prezentują inną kulturę gry. W II lidze to rzadkość - uważa Dariusz Dalke, masażysta Pogoni.
Na odnowie tylko dwóch piłkarzy (Michał Łabędzki i Łukasz Trałka) zgłaszało drobne dolegliwości.
- Michał ma przeciążony jeden z mięśni, a Łukasz nadwyrężony staw skokowy. Do soboty wszystko jednak powinno być w porządku - mówi Dalke.
Wygraną 3:1 nad białostoczczanami portowcy zapewnili sobie pozycję lidera przynajmniej do najbliższej soboty. Ich przewaga nad drugim w tabeli GKS-em Bełchatów urosła do sześciu punktów, bo rywale w weekend pauzowali. Kolejne zespoły mają większe straty do lidera. Dystans powinien ulec zmianie, gdy to portowcy będą odpoczywać, a przeciwnicy rozegrają 28. kolejkę.
Bełchatowianie zagrają w Gliwicach z Piastem, który w sobotę pokonał 3:0 Podbeskidzie Bielsko-Biała. Piast w najbliższą sobotę przyjedzie do Szczecina i będzie to ostatni "łatwy" zespół. By wiedzieć wszystko o śląskiej drużynie, mecz Piasta z GKS-em będzie z trybun obserwować trener Pogoni Bogusław Baniak. Przeważnie grę przeciwników podpatrywał trener asystent Sławomir Rafałowicz.
- Teraz wspólnie zadecydowaliśmy, że to trener Baniak zobaczy Piasta. Tak będzie najlepiej - uważa Rafałowicz.

Komentarze