|
![]() ![]()
czwartek, 13 maja 2004 r., godz: 14:42
Antoni Ptak i Grzegorz Matlak stanowczo dementują pomówienia Tomasza Szypuły, wiceprezesa drugoligowego outsidera.
Wiceprezes drugoligowego zespołu Polaru Wrocław Tomasz Szypuła twierdzi, że mecz z Zagłębiem Lubin był ustawiony, a wcześniej jego piłkarze mieli propozycje odpuszczenia innych spotkań, m.in. z Pogonią Szczecin. Przypomnijmy, że portowcy w Wielki Czwartek pokonali Polar 3:0, po bramkach Tomasza Parzego, Olgierda Moskalewicza i Mariusza Masternaka. Czy wynik mógł być ustawiony? Antoni Ptak, właściciel Pogoni: - Takie informacje są po prostu śmieszne. Kto z czołówki II ligi kupowałby mecze z Polarem, który wiosną przegrywa mecz za meczem? To bzdura. Ale na etapie rozstrzygnięć w walce o awans i utrzymanie się takie spekulacje mogą się powtarzać. Pogoń na pewno nie ustawiła tego spotkania. Byłem na meczu we Wrocławiu. Pod względem sportowym byliśmy o kilka klas lepsi. Wygraliśmy w pełni zasłużenie. Grzegorz Matlak: - Mecz we Wrocławiu w żadnym wypadku nie był ustawiony. To, że w artykule pojawiła się nazwa "Pogoń", po prostu nas obraża. Wszystkich: od piłkarzy po trenerów, działaczy i kibiców. Mieliśmy zdecydowaną przewagę na boisku i nie potrzebowaliśmy żadnego wsparcia. Polar jest słaby i próbuje odpowiedzialność za swą słabość zrzucić na innych. źródło: gazeta.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||