|
![]() ![]()
poniedziałek, 17 maja 2004 r., godz: 21:13
W poniedziałek piłkarze pojechali do Gryfina na spotkanie z młodzieżą i odnowę biologiczną w Lagunie. We wtorek będą trenować dwukrotnie.
- Do pojedynku z Cracovią przystąpimy tak jak do każdego innego. Nie przewidzieliśmy minizgrupowania czy szybszego wyjazdu - mówi Dawid Ptak, menedżer Pogoni. Krakowianie w sobotę wygrali w Bełchatowie 2:0 i była to jedna z większych niespodzianek kolejki. Żaden ze szczecińskich szkoleniowców nie oglądał meczu z trybun. - Mamy ich rozpracowanych, bo Cracovię i Bełchatów widzieliśmy najczęściej - tłumaczy Sławomir Rafałowicz, drugi trener Pogoni odpowiedzialny za rozpracowanie gry przeciwników. - Wiemy o nich wszystko, ale o wszystkim i tak będzie decydowała dyspozycja dnia. Do dyspozycji trenerów powinni być wszyscy piłkarze. Jedynie występ Radosława Bilińskiego (kontuzja palca odniesiona w meczu z Piastem) stoi pod znakiem zapytania. - Palec mi spuchł i boli - mówi "Bili". - Sam nie wiem, czy zagram w Krakowie. Musi mi zejść obrzęk, bo na razie nie mogę stawać na palcu. Z każdym dniem powinno być lepiej. W środku pomocy Bilińskiego zastąpiłby Przemysław Kaźmierczak, który ostatnio częściej miał zadania ofensywne. Kaźmierczakiem, który ma wysoką formę w rundzie wiosennej, zainteresowali się włoscy menedżerowie. - Chcieli go wykupić, ale my nie byliśmy tym zainteresowani - twierdzi Ptak. Czy i inni piłkarze Pogoni mają takie oferty? - Nie. Nikt się jeszcze nie zgłaszał. źródło: gazeta.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||