Przemysław Kaźmierczak nie na sprzedaż!

Jak wczoraj informowaliśmy jeden z włoskich klubów ma apetyt na Przemysława Kaźmierczaka z Pogoni Szczecin.
W sobotę na biurko właściciela Pogoni Antoniego Ptaka trafił faks podpisany przez Gianfranco Rotondo, menadżera piłkarskiego z Rzymu. Zaproponował on definitywny transfer młodzieżowego mistrza Europy. Cena wywoławcza 600 tysięcy euro, czyli prawie 3 miliony złotych!
Jak na polskiego drugoligowca, kwota szokująca.
Rotondo poinformował, że jeszcze w tym tygodniu pojawi się w Szczecinie, aby podpisać z Ptakiem stosowne umowy. Włoch zapowiedział, że wówczas zdradzi, jaki klub zainteresowany jest Kaźmierczakiem. Na właścicielu Pogoni oferta nie zrobiła jednak żadnego wrażenia. Ptak nie ma zamiaru pozbywać się "Kazka", który z morskim klubem ma ważny kontrakt do 2009 roku.
- Kaźmierczak w tej chwili nie jest na sprzedaż. Do tematu możemy powrócić najwcześniej za rok - zapowiedział Ptak.
Nie jest to pierwsza zagraniczna oferta pozyskania 22-letniego pomocnika. Trzy lata temu Kaźmierczak razem z Rafałem Grzelakiem pojechali na testy do zajmującego wówczas 6. miejsce w Premiership Sunderlandu. Grzelak Anglikom się nie spodobał, natomiast Kaźmierczaka chcieli kupić na pniu. Do transferu ostatecznie nie doszło ponieważ piłkarz nie otrzymał w Anglii pozwolenia na pracę.
- Zagraniczne oferty pozyskania Kaźmierczaka dla wielu mogą być zaskoczeniem. Ale nie dla mnie. Ten piłkarz zrobi wielką karierę - przewiduje Ptak.
Kontuzja odniesiona tuż przed rozpoczęciem bieżącego sezonu sprawiła, że w rundzie jesiennej "Kazek" w Pogoni niczym nie imponował. Wiosną wielokrotnie pokazał jednak, że stać go na bardzo wiele. Jego atuty to gra głową, doskonały przegląd sytuacji, umiejętność zagrania z pierwszej piłki, dobre warunki fizyczne.
- Na razie nie myślę o grze w zagranicznym klubie. Teraz przede wszystkim chce się skupić na wywalczeniu z Pogonią awansu do ekstraklasy - mówi sam piłkarz.

Komentarze