Odbył sie czat z Marianem Jurczykiem

Posiadam dwa szaliki Pogoni i czapkę, która jest ciut, ciut za mała, dlatego wyglądam trochę śmiesznie, bo mam ją na czubku głowy - wyznał w środę kibicom prezydent Szczecina Marian Jurczyk.
Jurczyk na internetowej stronie Pogoni (www.pogonszczecin.pl) przez godzinę czatował z kibicami i sympatykami portowców.
Prezydent najdłużej, bo osiem minut, myślał nad pytaniem: Od kiedy jest Pan kibicem Pogoni? W końcu odparł: "Prawdziwym kibicem stałem się od momentu reaktywowania Pogoni. Uwierzyłem w doświadczenie i umiejętności Pana Antoniego Ptaka."
Czy siedząc w sektorze vip kibicuje pan czynnie Pogoni czy tylko się przygląda?- dopytywał się kolejny sympatyk granatowo-bordowych.
Prezydent: "Reaguję emocjonalnie jak każdy z was. Zapewniam was że w naszym sektorze jest nie mniej emocji jak na miejscach, które zajmujecie. Raz przy zdobyciu bramki dostałem w plecy od Antoniego Ptaka, a raz rzuciłem czapkę w górę, którą później nie mogłem znaleźć. Reaguję bardziej emocjonalnie niż w pracy".
Marian Jurczyk zdradził także, że jako dziecko też grywał w piłkę - szmaciankę. Przy goleniu nie śpiewa, bo uważa, że jest to niebezpieczne.

Z pośród kilku pytań zadanych przeze mnie pojawiło się niestety tylko jedno!
Jak Pan uważa co potrzebne jest bardziej Szczecinianom nowy stadion czy hala widowiskowo-sportowa, która nie może zostać zbudowana od 20 lat??
- Potrzebne jest jedno i drugie. Prowadzić to będziemy równolegle, chociaż lepsze warunki do rozpoczęcia i zakończenia inwestycji mamy przy budowie nowej trybuny.

Komentarze