|
![]() ![]()
poniedziałek, 31 maja 2004 r., godz: 18:36
Wygrana Portowców, przy jednoczesnym zwycięstwie Zagłębia Lubin nad GKS-em Bełchatów, da naszej drużynie awans do ekstraklasy.
- Musimy wygrać i nie oglądać się na innych - mówi Artur Bugaj, napastnik Pogoni. W środę może spełnić się sen piłkarzy, szkoleniowców, działaczy, a przede wszystkim kibiców Pogoni. Nadzwyczajnie zmobilizowany zespół pojedzie dziś wieczorem do Bielska-Białej i na miejscu będzie się przygotowywał do spotkania. Może ono przesądzić o awansie do I ligi. Warunek jest jeden: Pogoń musi wygrać, a Bełchatów przegrać w Lubinie. Inaczej rywalizacja będzie toczyć się dalej, ale to Portowcy będą nadal najbliżsi ekstraklasy. - Jedziemy wygrać. Nie bawimy się w wyliczanki, tylko idziemy swoim torem - mówi obrońca Grzegorz Matlak. - Nie mamy nic do stracenia i wierzymy głęboko, że w drodze powrotnej będziemy świętować awans. Pogoń jest go najbliżej, ale na jej potknięcie z Podbeskidziem liczą zespoły z grupy pościgowej: Zagłębie Lubin, GKS Bełchatów i Cracovia Kraków. Teoretyczne szanse na awans zachowuje jeszcze Szczakowianka Jaworzno, ale ta w środę pauzuje i pewnie straci kontakt z czołówką. Podbeskidzie może być groźne, bo przegrało cztery ostatnie spotkania i to z zespołami z górnej ligowej półki. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka jesienią nawiązali w Szczecinie wyrównaną walkę. Przegrali 0:1 po golu Przemysława Kaźmierczaka w 90. minucie. Inna sprawa, że teraz nie mają specjalnej motywacji do walki: nie grozi im spadek i nie mają szans na awans. - My mamy o co grać. I podejrzewam, że większa mobilizacja w naszym zespole może mieć decydujące znaczenie dla przebiegu spotkania - uważa Artur Bugaj. Jedyne zmartwienie dla szkoleniowców to Sergio Batata i Michał Łabędzki. Obu pomocników zabraknie w Bielsku z powodu żółtych kartek. Optymizmem napawa fakt, że kontuzje wyleczyli: Matlak, Bugaj i Radosław Biliński. - Jeszcze pewien dyskomfort odczuwam, ale zagram - mówi Biliński. - Czy się boję? Nie. Nic gorszego z nogą nie może mi się stać. "Bili" w meczu z Piastem Gliwice odniósł kontuzję dużego palca i nie zagrał z Cracovią. Podobnie Bugaj, który miał problemy z mięśniami u nogi. Za to w Cracovii uraz odniósł Matlak. - Już w piątek byłem przygotowany do gry, a teraz wszystko jest OK. Nawet w poniedziałek byłem na konsultacjach o Zbyszka Pawłowskiego (szczeciński rehabilitant), który zapewniał mnie, że mogę grać. źródło: gazeta.pl/własne ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||