www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
wtorek, 1 czerwca 2004 r., godz: 19:50
Przy dobrym układzie Portowcy w środę mogą świętować awans. Niestety tylko we własnym gronie, bo w Bielsku zabraknie szczecińskich kibiców.
Najkorzystniejszy scenariusz wydarzeń: wygrana Pogoni z Podbeskidziem i Zagłębia Lubin (obecnie drugie w tabeli z trzema punktami straty do szczecinian) z GKS-em Bełchatów (trzeci i cztery punkty straty). Jest to bardzo prawdopodobne rozwiązanie. Oba mecze rozpoczną się o godz. 17.30. Na trybunach lubińskiego stadionu zasiądzie drugi trener Pogoni Sławomir Rafałowicz. Pojechał tam analizować grę zespołów, z którymi portowcy zagrają w ostatnich dwóch kolejkach sezonu.
- Chciałbym, żeby moja robota już jutro poszła na marne - wzdycha Rafałowicz.
- Wygrywa Zagłębie, wygrywa Pogoń i dla nas sprawa jest załatwiona. Nikt by ode mnie nie oczekiwał analizy.
Rafałowicz w sztabie trenerskim Pogoni odpowiedzialny jest za bank informacji o grze przeciwników. Jak się jednak okazało, nie on obserwował Podbeskidzie.
- Na ich spotkaniach byli Zbyszek Długosz i Boguś Pietrzak (trener bramkarzy i trener asystent) - informuje Rafałowicz.
Pogoń w Bielsku-Białej musi sobie poradzić bez dwóch podstawowych pomocników, którzy w poprzednim meczu w Krakowie zobaczyli czwarte żółte kartki w sezonie. Muszą więc dziś pauzować. Na szczęście kontuzje wyleczyli Artur Bugaj i Radosław Biliński. Oni powinni zastąpić kartkowiczów.
Najprawdopodobniej Pogoń rozpocznie mecz w składzie: Wyparło - Michalski, Julcimar, Masternak, Matlak - Biliński, Kaźmierczak - Parzy, Moskalewicz, Andruszczak - Bugaj.
Większa niewiadoma to skład Podbeskidzia. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka przegrali cztery ostatnie spotkania i okopali się w środku tabeli. Zespół jest spokojny o ligowy byt, więc Pawlak może wpuścić na boisko dotychczasowych zmienników. Obojętne w jakim składzie zagraliby, Pogoń kadrowo jest mocniejsza i powinna sobie poradzić.
- Przez całą wiosnę powtarzałem, że jesteśmy na ostatniej prostej. Teraz przed nami ostatnie metry - mówi Sławomir Rafałowicz.
Po raz drugi z rzędu na wyjazdowym meczu zabraknie szczecińskich kibiców. To kara za awanturę w Gdyni na meczu z Arką. Fani Pogoni przygotowują się do niedzielnego meczu z GKS-em Bełchatów, by wspólnie z zespołem świętować awans do I ligi.

     źródło:  gazeta.pl      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności