|
![]() ![]()
środa, 23 czerwca 2004 r., godz: 21:31
UEFA zdecydowała się karać piłkarzy, którzy manifestując swoją radość po zdobyciu bramki, ściągają koszulki lub nakrywają nimi głowę.
Przepis ma obowiązywać od 1 lipca, ale kilku piłkarzy Pogoni zostało tak ukaranych wcześniej. Ściągnięcie koszulki lub nakładanie jej na głowę będzie zinterpretowane jako niesportowe zachowanie, za które arbiter będzie musiał upomnieć delikwenta żółtą kartką. Taki przepis obowiązywał już kilka sezonów temu. - Obowiązywała zasada, że za ściągnięcie koszulki należy się kartka z urzędu - mówi Piotr Siedlecki, szczeciński pierwszoligowy arbiter. - Później go zmodyfikowano i nie było kar, chyba że zawodnik wskakiwał na płot i bratał się z kibicami, lub ściągając koszulkę, wykonywał obraźliwe gesty. Teraz wraca ten ostrzejszy przepis, ale uzasadnienia nie znam. Jak będą karać polscy sędziowie? Dowiemy się po weekendowej naradzie arbitrów w Bełchatowie. O nowych zasadach muszą pamiętać również piłkarze Pogoni, a w sezonie 2003-2004 zdarzało im się otrzymać kartonik za takie gesty. Jesienią Sergio Batata, manifestując swoją radość, odsłonił podkoszulek, na którym widoczny był symbol brazylijskiego klubu kibica zespołu, w którym rozpoczynał karierę. A że obrazek przypominał postać Osamy ben Ladena, Polski Związek Piłki Nożnej ukarał go karą finansową. Grzegorz Matlak bramkę w meczu z KSZO Ostrowiec zadedykował rodzicom, co również uwiecznił na podkoszulku. - Jeśli piłkarz dedykuje bramkę rodzicom, żonie czy dziecku i ma być ukarany, to trochę to nieżyciowy przepis - przyznaje Siedlecki. - Ale już pokazanie gestu Kozakiewicza było i będzie karane żółtą kartką, a wypięcie środkowego palca - czerwoną. Najbardziej spontanicznie w Pogoni cieszył się Krzysztof Michalski. Po każdej wiosennej bramce ściągał koszulkę i podbiegał do kibiców. Po meczach z Jagiellonią i Piastem nie było konsekwencji, gdy jednak strzelił gola w Lubinie (bramka dawała Pogoni pierwszą pozycję w tabeli) - arbiter ukarał go żółtą kartką. - Nie zapanowałem nad swoją radością. Chyba nie ma nic w tym złego, że chcę się cieszyć z kibicami - mówił Michalski. Obrońca Pogoni miał pecha, bo kartka w Lubinie była jego dziesiątą w sezonie i będzie musiał pauzować w dwóch meczach inaugurujących występy w I lidze: - Powiem szczerze: nie podobają mi się przepisy, które ograniczają naszą radość. Ciężko się kontrolować w takich momentach. Michalski nie ma co liczyć na pobłażliwość PZPN-u. Związek nie ma w planach amnestii dla kartkowiczów. źródło: gazeta.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||