|
![]() ![]()
środa, 30 czerwca 2004 r., godz: 21:42
Dwa dni temu powiedziałeś, że nic nie wiesz o tym, że będziesz musiał opuścić Pogoń. Nie minęły dwie doby, a klub rozwiązał z tobą kontrakt. Co się stało?
- Na razie nie otrzymałem oficjalnego pisma, że jestem zwolniony. De facto pozostaję piłkarzem Pogoni, ale po wtorkowej rozmowie z menedżerem Ptakiem zdaję sobie sprawę, że na wniosek trenerów jestem zawodnikiem zbędnym. Przyczyny? - Sam pytałem o to trenerów, z którymi współpracowałem przez ostatni rok, ale nic mi nie powiedzieli. Pan menedżer stwierdził, że klub ma chęć zmienić obsadę bramkarza. Wyraził ![]() A może powód jest taki, jak zimą: nie potrafisz kopać piłki nogą. - Pół roku temu zwalniano mnie, bo nie umiem nogą kopnąć piłki, po pół roku okazało się jednak, że potrafię. Teraz w rozmowie ze mną nikt tego argumentu nie podniósł, bo przecież rozgrywam piłkę w każdym systemie gry. Chcą nowego bramkarza. Trudno. Byłeś zdziwiony? - Jestem już przyzwyczajony do takich decyzji, bo u pana Ptaka jestem już ósmy albo dziewiąty rok z przerwami. Myślałem, że w ostatniej rundzie udowodniłem, że potrafię grać w nowym systemie. Niestety okazało się, że musimy się pożegnać. Pretensji nie mam. Rozstaniemy się w zgodzie. Łódź czy Ostrowiec? - Nie wiem. Nie tak łatwo znaleźć nowy klub, szczególnie, że większość już skompletowała składy i rozpoczęła przygotowania do sezonu. To nie takie proste. Pocieszam się jednak, że miałem swój wkład w awans Pogoni. Rozmawiał Jakub Lisowski. foto: Pogoń On-Line; Bogusław Wyparło źródło: gazeta.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||