SP Lech Zielona Góra - Pogoń Szczecin Nowa 2:1

Pogoń Szczecin Nowa odpadła z rywalizacji o mistrzostwo Polski. SP Lech Zielona Góra wygrał dwumecz 4:2.
Pierwsze spotkanie szczecinianie przegrali 1:2, co postawiło podopiecznych Włodzimierza Obsta w trudnej sytuacji. Aby awansować do turnieju finałowego z udziałem czterech najlepszych zespołów w Polsce, Pogoń Nowa musiała we wczorajszym rewanżu albo wygrać różnicą dwóch bramek, albo strzelić trzy bramki.
- Nie udało się - wycedził chwilę po zakończeniu spotkania Marek Pawlak, prezes Pogoni Nowej. - Drużyna świetnie walczyła, ale trafiła na równie mocnego przeciwnika. Żałujemy jedynie, że sędzia nie podyktował dla nas dwóch ewidentnych rzutów karnych.
Młodzi portowcy zaraz po pierwszym gwizdku zaatakowali bramkę gospodarzy, ale natychmiast zostali skontrowani. Szybki atak Lecha zakończył celnym strzałem z kilkunastu metrów Krzysztof Wierzbicki. Po stracie bramki Pogoń przycisnęła jeszcze mocniej i wyrównała w 20. minucie, gdy strzelał Marek Kowal. Po tej bramce mecz trochę wyrównał się, ale nadal inicjatywa należała do gości.
Podobnie było po zmianie stron. Pogoń częściej zagrażała bramce Lecha, ale grała mało skutecznie. Rozstrzygnięcie padło w ostatniej minucie meczu, gdy portowcy atakowali praktycznie całym składem. Zielonogórzanie znów wyprowadzili kontrę zakończoną bramką Krzysztofa Okińczyca.

Komentarze