|
![]() ![]()
poniedziałek, 12 lipca 2004 r., godz: 11:03
W sobotę szczecińska Pogoń wygrała mecz sparingowy z Kujawiakiem Włocławek 2:1.
W drugiej połowie w bramce Portowców stanął Waldemar Grzanka, który będzie najprawdopodobniej konkurował z Krzysztofem Pilarzem o miejsce w bramce Pogoni. Występem w sobotnim sparingu Grzanka przekonał właściciela klubu Antoniego Ptaka, że warto podpisać z nim kontrakt. - Wyraźnie widoczny był brak jego zgrania z obroną, ale kilkoma interwencjami potwierdził spore umiejętności - powiedział po meczu czeski trener Pogoni Pavel Malura. Grzanka już w ubiegłym sezonie rywalizował o miejsce w Pogoni, ale wówczas zamiast do tej szczecińskiej, trafił do trzecioligowej Pogoni Staszów. W trakcie spotkania grą portowców z ławki kierował Malura. Bogusław Baniak, nazywany w klubie selekcjonerem, przyglądał się poczynaniom piłkarzy z boku. - Obserwacja z trybun pozwala na chłodniejszą, mniej emocjonalną ocenę - zapewnia "Bebeto". - Wnioski po meczu nasuwają się same. Nasi napastnicy są za mało skuteczni. Podczas obozu w Niemczech musimy szczególnie popracować właśnie nad tym elementem. 60 minut Brazylijczyka Cezara były dla tego piłkarza ostatnimi w barwach Pogoni. - Nie o takiego napastniku nam chodzi - stwierdził menedżer Dawid Ptak. - Zobaczymy jak wypadną kolejne sparingi zwłaszcza ten z Trabzonsporem. Jeżeli w grze ofensywnej będziemy równie słabi jak dziś, pomyślimy o ściągnięciu jakiegoś wartościowego napastnika. W meczu z Kujawiakiem świeżo upieczonym pierwszoligowcom najlepiej wychodziło egzekwowanie rzutów karnych. Grzegorz Matlak dwa razy pewnie strzelił z jedenastu metrów. Z akcji piłkarze obu drużyn nie potrafili umieścić piłki w siatce. Honorowa bramka dla beniaminka drugiej ligi również padła z rzutu karnego. - Z satysfakcją obserwowałem grę naszych nowych zawodników, Michała Probierza, Rafała Grzelaka i Macieja Terleckiego. Ten ostatni wygrał nam mecz. Już dziś widać, że ci piłkarze po dojściu do pełnej dyspozycji fizycznej powinni stanowić znaczące wzmocnienie drużyny - powiedział Ptak junior. - Badania wydolnościowe pokazały, że z tymi zawodnikami musimy popracować indywidualnie. Wszystko jest jednak do nadrobienia - dodał Baniak. źródło: Przegląd Sportowy ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||