www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
niedziela, 25 lipca 2004 r., godz: 19:57
Jak wam się grało przeciwko tak dobrej drużynie jak Hertha Berlin?
- Dobrze. Przed meczem szkoleniowcy dali nam trochę zadań do wykonania na boisku i wydaje mi się, że te polecenia zrealizowaliśmy. Nie wolno nam jednak mówić, że wszystko było jak należy. Według mnie trochę nam jeszcze brakuje do dobrej formy, popełniliśmy wiele błędów. Mamy tydzień czasu, by popracować i je wyeliminować. Jeśli to nam się uda, powinniśmy być mocni w rozgrywkach ligowych.
Fot.: Pogoń On-Line; JulcimarPierwszy błąd Pogoni zakończył się stratą gola.
- Wiadomo, że stałe fragmenty gry wykonywane przez tak klasowy zespół jak Hertha są bardzo groźne i trzeba być maksymalnie skoncentrowanym. Na odprawie przedmeczowej analizowaliśmy z trenerami ustawienie naszego zespołu przy rzutach rożnych czy wolnych przeciwnika. W trzeciej minucie nie upilnowaliśmy jednak rywali i trzeba z tego wyciągnąć wnioski, by w lidze takich bramek tracić jak najmniej.
Od 30. minuty przejęliście inicjatywę na boisku. Czy zauważyliście, że rywal nie jest aż taki mocny?
- Odważnie mieliśmy grać od początku spotkania, a nie dopiero od 20.-30. minuty. Nie wiem, czego nam zabrakło wcześniej. Może trochę się wystraszyliśmy Herthy na samym początku i zaraz po ich pierwszym golu. W pewnym momencie krzyknęliśmy na siebie, by podejść odważniej pod przeciwnika i to się udało. W pierwszej połowie w zasadzie grały dwie Pogonie, a w lidze musimy grać od początku do końca na maksimum możliwości.
Po zmianie stron szybko uzyskaliście prowadzenie, którego jednak nie utrzymaliście do końca. Czego zabrakło?
- Nie chcę tego oceniać. To był sparing, trener wprowadził wiele zmian, przeciwnicy również. Dość szybko w drugiej połowie zgubiliśmy rytm gry. Mieliśmy swoje okazje, ale zabrakło postawienia kropki nad "i". Nad tym też trzeba popracować w tym tygodniu.
Legia postawi jeszcze większe wymagania niż berlińczycy.
- Przede wszystkim nie możemy się przestraszyć Legii, tylko musimy grać swoje i o zwycięstwo. Trenerzy też tak myślą. Będzie dobrze, pod warunkiem że przez całe spotkanie będziemy konsekwentni na boisku.
W pierwszej połowie Twoim partnerem w obronie był Paweł Magdoń, w drugiej Mariusz Masternak. Z którym lepiej ci się współpracuje?
- Nie ja wybieram, tylko trener. Dla mnie nie ma różnicy.
Niespodziewanie sam miałeś okazję strzelić gola. W II lidze nie atakowałeś. Skąd ta zmiana?
- Trener dał więcej swobody przy wyprowadzaniu kontrataków. Gdy wyprzedzam napastnika, mam zagrać do przodu i biec, by zrobić przewagę w środku pola. Dziś Artur wycofał mi piłkę i mogłem strzelić. Zabrakło niewiele.
Rozmawiał Jakub Lisowski.

foto:  Pogoń On-Line, Julcimar      źródło:  gazeta.pl      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności