|
![]() ![]()
wtorek, 24 sierpnia 2004 r., godz: 11:19
Wczoraj Ptak zorganizował konferencję prasową, podczas której postawił zadziwiające ultimatum.
Kibice, w sondzie zorganizowanej przez jedną z gazet lokalnych, mają się opowiedzieć za jego pozostanie lub odejściem. Jeśli 90 procent kibiców poprze Ptaka, biznesmen zostanie. W niedzielę zamknięto feralną stronę inernetową. Naprawdę chciał pan z powodu komentarzy zamieszczonych na jakiejś stronie internetowej opuścić klub? ![]() Kto to był? - Jakiś Antos. Wczoraj poznałem zarówno szefa strony, jak i jego współpracowników. Wiem, z kim mieliśmy do czynienia, chociaż nie wykluczam, że za tym stoi jeszcze ktoś inny... Co najgorsze, do nich dołączają się niektórzy szczecińscy dziennikarze, piszący negatywnie o Pogoni. To grupa, w pewnym sensie, bardzo medialna. Ktoś wykupił domenę, aby szkalować nas i klub. Czy warto robić taką aferę z powodu strony internetowej? - Ale przecież wszyscy wiemy, kto za tym stoi, więc trzeba walczyć! Normalni kibice Pogoni byli sterowani, okłamywani oraz oszukiwani. Codziennie ukazywało się ponad 200 negatywnych komentarzy na temat klubu. Ja niedawno widziałem 20 tysięcy kibiców na stadionie, krzyczących: "Ptak zostań z nami!". Nie wiem, czy po takich komentarzach, jakie ukazywały się w ostatnich dniach na wspomnianej stronie internetowej, niektórzy nie zaczęliby skandować, że Ptak to "ten najgorszy". Nie mógł pan tego po prostu zlekceważyć i dalej robić swoje? - Przez rok to lekceważyłem, ale ostatnio ci ludzie bardzo się uaktywnili i ordynarnie nam ubliżali. Miarka się przebrała w ostatnich dniach, kiedy zarzucono nam, że "klub nie potrafił przyjąć prawdy, którą napisaliśmy na temat Milara". A to nie była żadna prawda, ale kompletne bzdury. Internet w obecnych czasach uważa się za "wielki śmietnik". Każdy może napisać, co chce - bez cenzury. Jeszcze raz pytam - czy właściciel klubu powinien z powodu jakiejś strony internetowej rozważać wycofanie się z interesu? - Ja uważam inaczej. Ktoś wykupuje domenę i odpowiada za treść strony. A jest to postać w Szczecinie znana... Kto? - Mówiłem, to Antos. Powiedziałem mu, że organizuję konferencję prasową, na której odpowiem na oszczerstwa. Groźba poskutkowała, w pięć minut strona przestała funkcjonować. Ale dalej się zastanawiam nad wycofaniem z Pogoni. Tym bardziej że prasa szczecińska poparła autorów strony. W niedzielę mój syn Dawid mówił: - Tato, nie przejmuj się, to tylko internet. Jednak już dziś przyszedł do mnie zdenerwowany z plikiem gazet w ręku i powiedział stanowczo: - Ojciec, uciekajmy stąd... Proszę mnie zrozumieć - ja też mam swój honor. Nie będę wykładał pieniędzy, aby w zamian dostawać kopniaki. Najbardziej żal mi prawdziwych kibiców Pogoni. Wielka mafia chce zniszczyć ten klub. Na ile możliwe jest pańskie wycofanie z klubu? - Jestem bliski podjęcia takiej decyzji. A wówczas mogłoby się nawet zdarzyć, że następny mecz oddamy walkowerem. Naprawdę mam już dosyć. Rozmawiał Marcin Harasimowicz. foto: Pogoń On-Line; Czy Antoni Ptak odejdzie z Pogoni? źródło: Przegląd Sportowy ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||