www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
piątek, 27 sierpnia 2004 r., godz: 11:29
Rozmowa z Bogusławem Baniakiem, trenerem Pogoni.
Dzisiaj mecz z Groclinem. Nazwa rywala straszy, ale piłkarze chyba nie. To, co, pokazali ostatnio w Płocku nie było nadzwyczajne?
- Groclin wygrywa, ale opinie o grze grodziszczan nie są pochlebne. Bez dwóch zdań jest to jednak zespół solidny, bardzo groźny na własnym boisku.
Ten sezon jest dla Groclina bardzo ważny. Trener Radolsky dostał ostatnią szansę Fot.: Pogoń On-Line; Bogusław Baniakzdobycia mistrzostwa Polski. Czego możemy się po nich spodziewać? Kontuzja Liberdy spowodowała trochę zamieszania na pozycji bramkarza. Obrona gra czwórką w linii i gra - co istotne - bardzo odważnie. Dwóch bocznych obrońców włącza się w akcje ofensywne.
Reżyserem gry jest reprezentant Polski Mila. Ustawiony bardzo ciekawie, jako cofnięty pomocnik. Asekuruje go inny reprezentant Sobolewski. Napastnicy tacy jak Moskała grają na bocznych sektorach boiska. Z ich strony najgroźniejszą bronią jest szybkość. Kiedyś Groclin dysponował wspaniałą formacją napadu: Niedzielan - Rasiak. Teraz Radolsky dopiero kompletuje duet napastników. Z tymi, których ma teraz, powinniśmy sobie dać radę. Problem leży gdzie indziej. Z analizy wynika, że Groclin atakuje aż siedmioma zawodnikami. Po stracie piłki musimy natychmiast obstawić wszystkie sektory. Pamiętajmy jednak, że Groclin nieprzypadkowo zgłosił aspiracje do tytułu mistrza Polski.
Trener Engel montował swoim piłkarzom filmy dokumentalne, trener Szkocji puszczał piłkarzom epopeję "Waleczne Serce”. Jaka jest pana recepta na motywowanie zespołu?
- Mam kilka kaset. Głównie ze sportami walki i dokumenty na temat sportowców, którzy przezwyciężali swoją słabość. Od dłuższego czasu staram się motywować piłkarzy słowem.
Mobilizacja trwa już w trakcie tygodnia poprzedzającego mecz. Staram się przy tym korzystać z podpowiedzi psychologów. Szczególnie w indywidualnych rozmowach z zawodnikami. To, co z tych rozmów wynoszę to wiedza, kto najbardziej się nadaje do gry w pierwszym składzie.
W przerwie meczu z Lechem nie było potrzeby dodatkowej mobilizacji, bo zrobił to za mnie sędzia. Natomiast na klęczkach w szatni rozrysowywałem im system 4-4-1 i dodatkowo mówiłem, że to też ich szansa na zwycięstwo. Z zawodnikami rozmawiam nawet na przystankach naszego autokaru. Każdy moment jest dobry.

 Cały wywiad z Bogusławem Baniakiem

foto:  Pogoń On-Line; Bogusław Baniak      źródło:  Głos Szczeciński/Przemysław Sas      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności