|
![]() ![]()
poniedziałek, 30 sierpnia 2004 r., godz: 08:42
W piątek wieczorem Portowcy doznali trzeciej porażki w ekstraklasie. Ulegli Groclinowi Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski 0:2.
Po meczu piłkarze przy autokarze na gorąco analizowali swoją grę. Nieco z boku stał podłamany Mariusz Masternak, który ujrzał czerwoną kartkę, za komentowanie decyzji sędziego i nie zagra z tego powodu w trudnym meczu przeciwko Wiśle Kraków za dwa tygodnie. Co chwilę odbierał telefony komórkowe, przez które mówił o okolicznościach tego zdarzenia. W grupce stali brazylijscy zawodnicy Pogoni. Najbardziej porażkę przeżywał Julcimar de Souza. - Nie wiem co się dzieje, kolejny wyjazdowy mecz i porażka, a pracy sędziego nie będę komentował - mówił stoper Pogoni. Wyraźnie niezadowolony z występu i wyniku był niedawno pozyskany do portowej jedenastki Claudio Milar, który ze spuszczoną głową siedział na krawężniku. W meczu z Groclinem nie potrafił przebić się pod bramkę rywala. Często grodziscy obrońcy ostrymi wejściami nie pozwalali Milarowi na pokazanie swoich umiejętności. W kilku przypadkach sędzia nie zauważył przewinień na Urugwajczyku. Obok autokaru z wyraźnym grymasem na twarzy stał Przemysław Kaźmierczak. Pomocnik Pogoni w przerwie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji mięśnia. - Po zderzeniu z zawodnikiem Groclinu poczułem silny ból mięśnia dwugłowego - mówił pomocnik Pogoni. - Kiedyś miałem już kontuzję tego mięśnia, ale nigdy jeszcze tak mocno mi nie dokuczał. Ból przeszywa mi mięsień aż do kości. W przerwie dostałem maści. Dobrze, że jest teraz dwa tygodnie przerwy. Będzie czas na wyleczenie kontuzji. Myślę, że na mecz z Wisłą będę gotowy. W kadrze na to spotkanie znalazł się debiutant. Był to Patryk Bejnierowicz z zespołu rezerw, który po raz pierwszy został włączony w skład kadry, która udała się na mecz wyjazdowy. - Szkoda, że nie zadebiutowałem w pierwszej lidze, ale jestem po raz pierwszy z zespołem na meczu. Zawsze do pierwszej kadry włączany był Robert Śliwiński, teraz ja dostałem szansę. Nie pokazałem się na boisku w ekstraklasie, więc trzeba będzie powalczyć jutro w spotkaniu rezerw w trzeciej lidze - powiedział napastnik Pogoni, który czeka na swoją szansę debiutu w ekstraklasie. Wśród zawodników zabrakło Grzegorza Matlaka, który wcześniej odjechał z Grodziska samochodem. Nieco z boku Bogusław Baniak analizował grę swojego zespołu z Eugeniuszem Różańskim, byłym trenerem portowców, a obecnie działaczem Zagłębia Lubin. Ponadto mecz Groclinu z Pogonią ściągnął do Grodziska, m.in. innego byłego trenera Pogoni Jerzego Kopę, Czesława Michniewicza - szkoleniowca Lecha Poznań oraz Pawła Janasa, selekcjonera reprezentacji Polski. Ten ostatni obserwował występ Sebastiana Mili powołanego na mecze w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata z Irlandią i Anglią. Przed 23 autokar z piłkarzami Pogoni opuścił Grodzisk, a kilka minut po 3 w nocy był już w Szczecinie. źródło: Głos Szczeciński ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||