www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
sobota, 4 września 2004 r., godz: 10:38
Rozmowa z Dariuszem Dalke masażystą piłkarzy Pogoni Szczecin.
Jak się czuje człowiek, który już po raz trzeci w ostatnich latach przeżywa trudne momenty Pogoni?
Fot.: Pogoń On-Line; Dariusz Dalke- Z niepokojem patrzę na to, co dzieje się w klubie. W tej chwili jest ciężko, zresztą nie pierwszy raz, jednak zawsze te trudne momenty w Pogoni były i jakoś po nich nadchodziły lepsze czasy. Liczę, że podobnie będzie teraz. 
Miał pan okazję pracować za czasów Sabriego Bekdasa, Lesa Gondora i obecnie, gdy klubem rządzi Antoni Ptak. Porównując te różne okresy w jakich znajdowała się Pogoń, czy widzi pan szansę na wyjście z obecnego kryzysu?
- Mam taką nadzieję, że pan Ptak dojdzie do porozumienia z władzami miasta i klub będzie istniał i przynosił radość tysiącom kibiców. Uważam, że obecny właściciel Pogoni jest najlepszym z dotychczasowych. Za czasów Bekdasa było tylko kilka miesięcy stabilizacji, podobnie gdy klubem rządził Les Gondor. Natomiast Antoni Ptak okazał się solidnym pracodawcą.
Jak do tej pory nikt nie narzekał na opóźnienia w wypłatach. Zawsze na czas pieniądze trafiały na konta pracowników i zawodników. Tak więc to przemawia zdecydowanie na korzyść pana Ptaka, który okazał się uczciwym pracodawcą. Szkoda byłoby, gdyby ten człowiek opuścił Pogoń. 
Od niedawna boryka się pan z dodatkowym problemem. Spaliły się szatnie Pogoni oraz gabinet odnowy biologicznej i sauna...
- Gdy przyjechałem do klubu po pożarze i zobaczyłem te zgliszcza pojawiły mi się łzy w oczach. Tu pracowałem i był to dla mnie praktycznie drugi dom. To miejsce było dla mnie wielką historią. To tu spotykali się zawodnicy, były dyskusje, rozmowy. Teraz są zgliszcza. To smutne. 
Jak sobie radzicie z tym problemem?
- Władze klubu szybko porozumiały się z dyrekcją hotelu Radisson i w tej chwili korzystamy z odnowy biologicznej, siłowni i sauny właśnie tam. Tak więc proces treningowy nie został w ogóle zachwiany. Umowę z Radissonem mamy podpisaną do końca roku. 
Czy już wiadomo, co dalej będzie ze spalonymi szatniami?
- Na dziś nic nie wiem. Była tutaj komisja, która sprawdzała stan obiektu, jednak nikt nie określił kiedy ewentualnie zostanie przeprowadzony remont i czy w ogóle zostanie przeprowadzony. Dla mnie jednak jeżeli te pomieszczenia zostaną odnowione nie będą miały już tego ducha, który był w nich przed pożarem.

     źródło:  Głos Szczeciński      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności