|
![]() ![]()
sobota, 18 września 2004 r., godz: 09:05
Rozmowa z Bogusławem Baniakiem trenerem Pogoni.
Liga w tym roku jest ciekawa. Co jest dla pana największą niespodzianką? ![]() Ostatnie miejsce w tabeli. Co dalej? - Najważniejsze jest to, by utrzymać się w lidze po dobrej grze. Poza tym do perfekcji doprowadzić grę w systemie i selekcjonować ludzi, którzy nadają się do jego realizacji. Wisła też nie zaczęła grać od razu dobrze. najpierw budował zespół Łazarek, potem Lenczyk, Smuda i Kasperczak. Nie od razu wszystko zostanie podane nam na tacy. Jak na zespół wpływa sytuacja wokół klubu. Finansowanie Pogoni było zagrożone? - Aby zespół grał dobrze, wszystko musi grać też tam na górze. Z jednej strony możemy rozmawiać o systemie, grze głową i innych sprawach, a z drugiej zastanawiamy się, czy jeszcze jutro będziemy mieć pracę. Jeżeli wreszcie zapewni się finansowanie na długi czas, to wówczas sport będzie miał odpowiednią podbudowę do rozwoju. Wtedy możemy wymagać wyników. Po deklaracji pana Ptaka o zaprzestaniu finansowania klubu przypomniała mi się końcówka lat 90-tych, kiedy niemal każdą porażkę tłumaczyliśmy pieniędzmi, brakiem podstawowych spraw itp. Wczoraj byliśmy niezwykle blisko powtórki z tamtych czasów. Zresztą i spalona szatnia, która tak sobie stoi od trzech tygodni ciągle nam o tym przypomina. foto: Pogoń On-line, Bogusław Baniak źródło: Głos Szczeciński/Przemysław Sas ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||