www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
sobota, 18 września 2004 r., godz: 22:14
Oba zespoły zagrały ambitnie, chcąc zatrzeć złe wrażenie po wysokich porażkach z poprzedniej kolejki (Polonia - przegrała z Wisłą w Płocku 1:4, Pogoń u siebie z Wisłą Kraków 0:5).
Większe uznanie należy się gościom, którzy potrafili wywieźć z Warszawy punkt, mimo iż już po dziewięciu minutach przegrywali 0:2.
Pierwszego gola Polonia zdobyła z karnego - sędzia uznał, że Giuliano zbyt ostro potraktował w zderzeniu Piotra Kluzka. Bramkę strzelił Jacek Kosmalski. Trzy minuty później po rzucie wolnym Łukasza Jarosiewicza, do piłki wyskoczyło kilku piłkarzy - piłka spadła na głowę Konrada Gołosia i trafiła do siatki Portowców (autor relacji PAP popełnił błąd podając za autora bramki jako samobój Pawła Magdonia).  
Mimo znacznej przewagi bramkowej gospodarze nadal atakowali, a goście do bardziej aktywnej gry przeszli dopiero po upływie 20 minuty meczu. Efekt był natychmiastowy, po zagraniu Milara z rzutu rożnego potężnym strzałem piłkę do bramki Polonii pod poprzeczką posłał Przemysław Kaźmierczak. W ostatniej minucie pierwszej połowy goście wyrównali - z rzutu karnego, Paweł Magdoń. Wcześniej po strzale Milara z wolnego poloniści stojący w murze wyskoczyli w górę, jednego z nich, bodajże Antoniego Łukasiewicza piłka uderzyła w rękę i sędzia podyktował jedenastkę (podczas meczu krakowskiej Wisły z Dynamem Tbilisi w czwartkowym meczu o Puchar UEFA arbiter w identycznej sytuacji zachował się odwrotnie).
Po zmianie stron obie drużyny zdobyły po jednej bramce - Ivan Udarević z Polonii i Tomasz Parzy (tuż po zmianach w szeregach Polonii). Okazji strzeleckich, w całym meczu, z obu stron było znacznie więcej, Szczególnego pecha miał Adam Cichoń, który co najmniej dwukrotnie mógł się wpisać na listę strzelców.
Mecz, szybki, mógł się podobać. Piłkarze często zbyt ostro traktowali rywali, w kilku przypadkach demonstrując jednak umiejętności aktorskie, by wymusić karę kolorowej kartki. Parę razy przepychając się, sami próbowali ukarać winnego faulu.
Trener Polonii zaskoczył rywali zostawiając na ławce rezerwowych doświadczonych piłkarzy, którzy weszli na boisko po przerwie. Za czerwoną kartkę nie grał Sebastian Olszar. W drużynie Pogoni zabrakło też kilku znaczących nazwisk.

     źródło:  PAP      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności