|
![]() ![]()
niedziela, 19 września 2004 r., godz: 21:10
Rozmowa z Przemysławem Kaźmierczakiem, jednym z autorów bramek we wczorajszym meczu z Polonią Warszawa.
![]() - Bardzo szybko zdecydowałem się uderzyć po krótkim słupku. Piłka mi dobrze naszła. Może nie do końca chodziło mi o strzał w same okienko, ale to nie był fart. Bramka dała wam nadzieję na korzystny wynik? - Pewnie dodała nam skrzydeł. Ja nawet nie miałem czasu na dłuższą radość po zdobytym golu, bo goniliśmy wynik i chcieliśmy jak najszybciej doprowadzić do remisu. Po dziesięciu minutach przegrywaliście 0:2. Szok? - Tak. Jakbyśmy przysnęli na samym początku. W porę jednak się obudziliśmy. To nie może nam się powtórzyć. Nie za dużo błędów w obronie? - Za dużo. Za mało jest zrozumienia w grze obronnej i dlatego tracimy tyle goli. Musimy nad tym pracować, poprawiać błędy i dążyć do lepszej postawy. Wynik mógł być korzystniejszy? - Mógł, ale trzeba było dokładniej pograć w przodzie. Mieliśmy kilka kontr, żeby wygrać 4:3, ale zabrakło dobrego podania, aby znaleźć się w dobrej sytuacji. Trzeba jednak przyznać, że i Polonia miała swoje okazje i ten remis jest dla nas szczęśliwy. Punkt na wyjeździe cieszy, tym bardziej że przecież zajmowaliśmy ostatnie miejsce w tabeli. Przed nami GKS Katowice. Musimy odpocząć, dobrze się przygotować i wygrać. Rozmawiał Jakub Lisowski. foto: Pogoń On-Line; Przemysław Kaźmierczak źródło: gazeta.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||