Jak padały bramki w meczu Pogoń - Mazowsze

Piłkarze Pogoni urządzili sobie trening strzelecki. Trzecioligowcom z Grójca wbili osiem goli w pierwszym meczu II rundy Pucharu Polski. Wynik może jednak nieco mylić. Mazowsze- szczególnie w I połowie – było groźnym zespołem.
Jak padały bramki.
1:0 – 13 minuta. Obrońca Mazowsza fauluje Artura Bugaja na pograniczu pola karnego. Rzut wolny wykonuje Maciej Terlecki. Po precyzyjnym strzale piłka ląduje w okienku bramki gości.
1:1 – 22 minuta. Poważny błąd popełnia Julcimar, który daje Maciejowi Tatajowi dojść do piłki. Ten strzałem głową lobuje Krzysztofa Pilarza. Na trybunach konsternacja, ale tylko na chwile…
2:1 – 23 minuta. Artur Bugaj zakręcił obrońcami i strzelił na bramkę Mazowsza. Bramkarz gości Tomasz Staniszewski zdołał sparować piłkę, ale przy dobitce Tomasza Parzego był bez szans.
3:1 – 51 minuta. Tym razem tuż przed linia pola karnego faulowany jest Łukasz Trałka, a do piłki podchodzi Claudio Milar. Urugwajczyk słynie z precyzyjnego strzału – piłka ściąga pajęczynę z okienka bramki.
4:1 – 62 minuta. Koronkowa akcja Portowców. Milar podaje w tempo do Olgierda Moskalewicz, który strzałem w okienko podwyższa stan meczu.
5:1 – 77 minuta. Milar przeprowadza rajd prawą flanką. Mija rywali i precyzyjnie centruje. Bugaj rzuca się „szczupakiem” i posyła piłkę w długi róg bramki Mazowsza.
6:1 – 87 minuta. Milar ponownie wykonuje rzut wolny. Tym razem sytuacja jest kopią z ostatniego pojedynku Polonia – Pogoń. Futbolówka trafia w rękę piłkarza stojącego w murze i sędzia Piotr Kotos z Wrocławia dyktuje rzut karny. Do piłki podchodzi Paweł Magdoń, ale kibice skandują „Krzysztof  Pilarz”. Bramkarz Pogoni patrzy na trenera Bogusława Baniaka, a kiedy uzyskuje zgodę na wykonywanie jedenastki, biegnie na pole karne gości. Bramkarz wyczuwa uderzenie Pilarza, ale szczęście sprzyja Pogoni. Futbolówka odbija się od słupka i wpada do siatki.
8:1 – 90 minuta. Bugaj zagrywa na wolne pole do Przemysława Kaźmierczaka, który wykorzystuje sytuację jeden na jeden ze Staszewskim.

Portowcy zadedykowali wygraną trenerowi Bogusławowi Baniakowi, który dzisiaj obchodzi urodziny.

Komentarze