|
![]() ![]()
czwartek, 23 września 2004 r., godz: 23:37
Ekipa "Gieksy" na mecz z Pogonią w Szczecinie jedzie pociągiem.
Dla piłkarzy to nowość, bo dotychczas podróżowali autokarami. - Podróż pociągiem trwa zaledwie siedem godzin, a autobusem musielibyśmy jechać przynajmniej dziesięć. Do tego kierowcy autobusów mają pewne limity czasu pracy, więc trzeba robić przerwy albo zatrudnić dwóch kierowców. W pociągu takich problemów nie mamy - tłumaczy prezes klubu Piotr Dziurowicz. - Chłopcy nie będą musieli siedzieć kilka godzin ze zgiętymi nogami. W pociągu mogą je swobodnie wyprostować - dodaje trener Wojciech Borecki. Katowiczanie w podróż wybierają się jutro rano. - O godz. 17 przeprowadzimy rozruch na stadionie Pogoni - mówi Borecki. W sobotę nie zagrają Mieczysław Agafon i Roman Madej, którzy kilka dni temu zatruli się. - To była prawdopodobnie grypa żołądkowa. Dobrze, że wirus nie rozprzestrzenił się - mówią w klubie. W wyjściowym składzie na pewno nie znajdzie się Łukasz Nawotczyński, który w środowym meczu Pucharu Polski ze Skalnikiem Gracze powrócił na boisko po trzymiesięcznej przerwie. - Nie mogę go na razie zbyt mocno eksploatować - mówi Borecki. źródło: gazeta.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||