|
![]() ![]()
czwartek, 7 października 2004 r., godz: 22:36
W czwartkowy wieczór wciąż nie było wiadomo, kto zastąpi Bogusława Baniaka. Najpoważniejszy kandydat - Bohumil Panik - spotkał się z zarządem Miedzi Legnica, ale nie podjął żadnej decyzji.
Prezes Miedzi Zbigniew Błachnia był wczoraj bardzo zaskoczony spekulacjami dotyczącymi Bohumila Panika. - Nic mi wcześniej nie mówił, że chce opuścić mój klub - mówił Błachnia. - Skąd wyszła taka informacja? - dopytywał się. Szef Miedzi przyznał jednak, że Panik poprosił go w południe o spotkanie. Co by było, gdyby Panik poprosił o zwolnienie z Miedzi? ![]() Spotkanie w legnickim klubie rozpoczęło się po godz. 16. W jego trakcie Panik przyznał, że ma ofertę z Pogoni, ale sam nie podjął jeszcze decyzji, czy z niej skorzystać. Wody w usta nabrali szczecińscy działacze. - Nic się nie wydarzyło. Wszystko powinno się rozstrzygnąć w piątek - mówił Antoni Ptak. Właściciel Pogoni wciąż przebywa w Rzgowie, ale jest informowany na bieżąco o przebiegu rozmów. Bez jego zgody nie zapadnie w klubie żadna poważna decyzja. - Jestem świeżo po rozmowie z prezesem. Decyzji nie ma, trenerem nadal pozostaje Bogusław Baniak - dodawał Piotr Baranowski, rzecznik prasowy Pogoni. Dzisiejszy popołudniowy trening zespołu o czym już pisaliśmy prowadzili jednak asystenci Baniaka: Zbigniew Długosz i Sławomir Rafałowicz. Podobnie ma być jutro. Spotkanie zarządu Miedzi zakończyło się późnym wieczorem. - Dowiedzieliśmy się jedynie, że nasz trener ma propozycję z Pogoni, ale jeszcze się nie zdecydował - wyjaśnił Błachnia. Udało nam się ustalić, że dopiero w piątek Panik miał podjąć ostatecznie zdecydować czy przyjąć ofertę Pogoni, czy też zostać w Legnicy. Z pracą Panika w Szczecinie nie byłoby większych kłopotów. - Z tego co wiem, to pan Panik ma europejską licencję Pro, która od stycznia 2005 r. będzie wymagana, by prowadzić zespół I ligi w Polsce - mówi Marek Łopiński, dyrektor Pogoni. Takiej licencji nie ma za to Bogusław Baniak, który wciąż oficjalnie jest szkoleniowcem Portowców. - Nie ma, ale pewnie nie miałby kłopotów, by ją uzyskać - zaznacza Łopiński. Wiążące decyzje mają zapaść jutro. Rano Panik ma się jeszcze raz spotkać z zarządem Miedzi, po południu ma rozmawiać z działaczami Pogoni. Wciąż nie będzie jednak jasne, kto zostanie asystentem Czecha. On sam chciałby, by był to jego rodak - Pavel Malura, który pracował w okresie przygotowawczym i dwóch pierwszych spotkaniach ligowych w Pogoni, więc zna zespół. Malura jeszcze nie zdecydował się, czy wróci do Szczecina. - Według mojej wiedzy trenerem zespołu nadal jest pan Bogusław Baniak, więc według mnie nie ma o czym mówić - tłumaczy. - Jeśli klub zatrudni nowego szkoleniowca, który przedstawi mi konkretną ofertę, będę się zastanawiał. Na razie jedynie prezes Dawid Ptak złożył mi wstępną propozycję. Kto, jeśli nie Panik? Kandydatem numer dwa pozostaje Bogusław Pietrzak, pracujący w wiosną Pogoni. foto: naszemiasto.pl; Bohumil Panik źródło: gazeta.pl/Jakub Lisowski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||