www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
sobota, 9 października 2004 r., godz: 09:09
Bogusław Baniak jest rozgoryczony decyzją władz Pogoni. Jego zdaniem, wcale nie chodziło o złą grę, ale o... pieniądze.
- Powiedzmy sobie otwarcie, że Malura poszedł na skargę do UEFA, gdzie domaga się od Pogoni 107 tysięcy euro - mówi Bogusław Baniak. - Czy to nie wyjaśnia, dlaczego muszę odejść? Panu Ptakowi potrzebny był człowiek z Czech, który namówi Malurę do powrotu.
Fot.: Pogoń On-Line; Bogusław BaniakZdaniem byłego już szkoleniowca Pogoni, jest on kozłem ofiarnym całej sytuacji.
- Gdyby ktoś mi, chociaż powiedział, o co chodzi, to nie byłoby problemu - mówi.
- Wystarczyłoby: Boguś, odejdź, bo taka jest konieczność. Zamiast tego mówi się o fatalnych wynikach, słabej grze i tak dalej. Przecież Pogoń w ostatnich trzech meczach strzeliła w lidze 9 goli! Proszę mi pokazać zespół, który dokonał tego samego.
Zdaniem Baniaka, Pogoń miała problemy w grze obronnej, ale ich wyeliminowanie wymagało czasu, którego mu nie dano.
Na pytanie o stanowisko dyrektora sportowego Pogoni Baniak tylko się denerwuje.
- Nie będę w Pogoni kolejnym dyrektorem do spraw papieru toaletowego - stwierdza dobitnie. - Nie, nie jeszcze raz nie! Nie jestem workiem kartofli, który można sobie przerzucać z miejsce na miejsce.
Jak przyznał ma propozycję z trzech klubów. Jeden z nich to Kujawiak Hydrobudowa Włocławek. Beniaminek II ligi chce się w tym roku bić o awans do ekstraklasy.
- I co? Znów mi się przypina łatkę specjalisty od awansu. Tymczasem w ekstraklasie zdobyłem z beniaminkiem 7 punktów. To chyba nieźle - pyta retorycznie były szkoleniowiec Pogoni.
- Pracy z panem Ptakiem nie żałuje, bo to był ciekawy okres - mówi. - Półtora roku to chyba jeszcze nikt u niego nie wytrzymał. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Swoją robotę wykonałem prawidłowo. Dzisiaj jestem zbuntowany, bo odbiera mi się pracę, której nie skończyłem.
Zdaniem Baniaka, polscy trenerzy muszą zacząć się cenić, bo niedługo nie bezie żadnego w polskiej lidze.
- Czech, Węgrzy, Bułgarzy.. Tylko, po co, skoro nasi nie są gorsi.
Teraz zostały do rozwiązania tylko sprawy kontraktowe.
- A tu nie będzie łatwo. Umowa jest bardzo mocna i nie da się jej ot tak podrzeć. To chyba sprawa dla prawników. Baniak to nie jest byle jaki trener. Jako szanujący się szkoleniowiec musze się cenić - kończy.

foto:  Pogoń On-Line; Bogusław Baniak nie przyjmie posady dyrektora sportowego w Pogoni      źródło:  Głos Szczeciński/Przemysław Sas      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności