Sylwetka Bohumila Panika

Nowy trener Pogoni ma 48 lat. Jest absolwentem Instytutu Pedagogicznego Uniwersytetu w Ołomuńcu. Ma licencję trenerską UEFA. Jako zawodnik występował w następujących klubach: Spartak Hulin, Gottwaldow, Dukla Bańska Bystrzyca (II liga), FC Zlin (II liga), Slavia Kromnieriz i Gaslenz Austria. Jako trener prowadził na początku grupy młodzieżowe w FC Zlin, następnie był asystentem pierwszego trenera w Baniku Ostrawa, pierwszym trenerem w FC Zlin (awans do I ligi), dyrektorem sportowym i pierwszym trenerem w Sigmie Ołomuniec. Po przyjeździe do Polski prowadził Lecha Poznań, gdzie jego oraz Libora Palę żegnano białymi chusteczkami oraz Miedź Legnica.
Nigdy nie rozstaje się z zeszytem i notatkami, gdzie rozrysowane są schematy szkoleniowe. Złośliwi przypominają, że kazał zawodnikom czerpać energię z oceanu.
- Bez przesady. Jak ktoś chce się śmiać, to niech się śmieje. Po prostu zalecałem im odpoczynek. A energie można czerpać nie tylko z jedzenia. Zresztą, co ja mówię... Wystarczy postudiować trochę fizyki - śmieje się Panik.
Na pytanie o ulubiony system gry nowy trener Pogoni odpowiada: - Baniak miał rację, że preferował 1-4-2-3-1. To obecnie najbardziej ofensywny ze znanych systemów. Piłkę odbiera się na 30-40 metrze od bramki rywala i od razu przechodzi do ataku czwórką napastników. Oczywiście wprowadzenie tego wymaga niesamowicie ciężkiej pracy - mówi.

Komentarze