|
![]() ![]()
czwartek, 14 października 2004 r., godz: 20:45
Rozmowa z Michałem Łabędzkim, który nie zagra w sobotnim meczu przeciwko Górnikowi Łęczna.
Żałuje Pan, że nie zagra z Górnikiem? - Tak. Wiadomo, że gramy dla nowego trenera i wszyscy chcą się pokazać. Siedząc na ![]() Czy nowy trener zmienił oblicze zespołu? - Za wcześnie, aby mówić o innej drużynie, bo Bohumil Panik jest z nami dopiero od soboty i niewiele mieliśmy wspólnych treningów. Najbardziej widoczną zmianą jest spotęgowane zaangażowanie wszystkich na zajęciach. Warsztat Czecha odbiega znacznie od tego, co robiliście z Bogusławem Baniakiem? - Dopiero się poznajemy, ale już widać, że nowy trener stawia na taktykę. Już kilka razy pracowaliśmy nad szybkim przesuwaniem się formacji. Praca z piłką to priorytet. Same ćwiczenia są jednak podobne, nie można mówić o jakiejś rewolucji. Przed meczem z Górnikiem pracujemy zwłaszcza nad szybkim przejściem do ataku. Łęczna to zespół grający podobnie jak GKS Katowice - obrona i kontra. To my musimy narzucić im swój styl. Zapowiada się mecz walki, ale patrząc na nasz rezultat z katowiczanami (4:2), z taką grą jesteśmy w stanie sobie poradzić. Pogoń jeszcze z Łęczną nie grała, a Pan? - Tak, jako zawodnik ŁKS Łódź, ale nie przekażę moim kolegom spostrzeżeń. To już jest zupełnie inny zespół, może poza dwoma, trzema zawodnikami. Największe niebezpieczeństwo widzę w Cezarym Kucharskim, który grając w warszawskiej Legii, pokazał, że jest doskonałym piłkarzem. foto: Pogoń On-Line; Michał Łabędzki źródło: gazeta.pl/Piotr Merchelski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||