Bohumil Panik zadebiutuje dziś na ławce trenerskiej Pogoni

Obojętnie, jaki będzie rezultat meczu Pogoń – Górnik, obciąży już konto nowego trenera Czecha Bohumil Panika.
Wynik może być jednak komentowany różnie. Z jednej strony zwycięstwo lub porażkę należałoby przypisać Bogusławowi Baniakowi, bo to on przygotowywał zespół do sezonu.
Z drugiej strony obecność na ławce trenerskiej, jak i ostatni tydzień pracy może wskazywać na obecnego szkoleniowca.
- Mnóstwo teorii i praktyki – tak mówi Bohumil Panik o minionym tygodniu prac swoich podopiecznych. Zaraz jednak dodaje: - Wiele w grze zespołu zmienić nie mogłem. To, co zobaczymy w sobotnim meczu to efekt pracy Pavla Malury, Bogusława Baniaka i trochę mój.
Zdanie szkoleniowca Pogoni najważniejsze jest podejście piłkarzy do meczu.
- Zespół musi być maksymalnie skoncentrowany i zdeterminowany - zaznacza. - To nie może być grupa ludzi, ale jedność myśli, uczuć i zaangażowania.
Panik zapowiada, że każdy z piłkarzy jest dla niego jak biała kartka papieru.
- Mają u mnie czyste konto - mówi. - Zacznę je zapisywać dopiero od meczu z Łęczną.
Bohumil Panik nie pozostawia złudzeń. Szansę u niego mają tylko ci, którzy będą dużo pracować.
- Dryl, twardość, dyscyplina… Tylko to może przynieść sukces – podkreśla. - W minionym tygodniu tak właśnie pracowali. Dzisiaj ufam, że zaprocentuje to w meczu z Łęczną.
Panik liczy, że jemu i zawodnikom pomogą kibice.
- Widziałem w telewizji i wiele też słyszałem o szczecińskich fanach. Cieszę się na samą myśl, że już w sobotę zobaczę ich w akcji.

Komentarze