|
![]() ![]()
wtorek, 26 października 2004 r., godz: 09:16
Trener Bogusław Baniak stresuje się już o wiele mniej niż kiedy był trenerem. Mecze Pogoni nadal jednak przeżywa.
![]() - Ustawienie zespołu jest podobne do tego, które i ja preferowałem - kontynuuje Baniak. - A więc strefa, czwórka w obronie. To miłe, że moja praca miała sens. Niegdyś trener Panik zmienił mnie w Lechu, ale wówczas musiał też zmienić całą organizację gry. Teraz po prostu kontynuuje to, co zostało zaczęte pół roku wcześniej. Kto jest ojcem sukcesu nad Legią? Czy stary trener, bo nowy wiele nie mógł zmienić? Czy może nowy, bo już zaczął poprawiać? - Oczywiście, że nowy. Kto siedzi na ławce, ten odpowiada za wyniki - tłumaczy szczeciński szkoleniowiec. - Owszem, odrobinę mojej pracy w tym jest, ale to trener Panik siedzi na ławce trenerskiej. Zdaniem Baniaka, przyjście nowego szkoleniowca to dodatkowy czynnik mobilizacyjny dla zespołu. foto: Pogoń On-Line; Bogusław Baniak źródło: Głos Szczeciński/Przemysław Sas ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||