|
![]() ![]()
wtorek, 26 października 2004 r., godz: 22:48
Piłkarze Pogoni wciąż nie otrzymali premii, a wszystko przez zawodników Polonii Warszawa, którzy w sobotę pokonali Groclin i tym samym zepchnęli portowców na 11. miejsce w tabeli. A klub nie płaci, gdy drużyna jest poniżej dziesiątego.
Za remis z Polonią i wygrane z Katowicami oraz Górnikiem szczecinianom należały się premie finansowe. Czekano jednak na sobotni zaległy mecz Polonii z Groclinem. Murowanym faworytem byli goście, którzy jednak nieoczekiwanie przegrali. - Kompletnie mnie ten wynik zaskoczył. Myślałem, że moi piłkarze dorzucą parę groszy na premie dla Groclinu, by sami mogli otrzymać z klubu, to co im się należy - żartuje Dawid Ptak, prezes Pogoni. Portowcy widać poskąpili, przez co spadli na 11. miejsce w tabeli. Zgodnie z regulaminem premiowania klub w dalszym ciągu trzyma zamrożoną pulę do czasu, aż Pogoń awansuje co najmniej o jedno miejsce. - Na razie nie płacimy, bo nie należymy do krezusów finansowych. Ale obiecałem zawodnikom, że natychmiast po awansie na dziesiąte miejsce wypłacę zaległości. Mam nadzieję, że już w sobotę po meczu z Amiką Wronki wydam takie polecenie - deklaruje Ptak. Ptak nie musiał płacić za trzy nieprzegrane mecze, ale obiecał to piłkarzom, by ich zmobilizować w końcówce rundy. - Uchwalony latem system był trochę niesprawiedliwy, więc go zmodyfikowaliśmy - przyznaje prezes. źródło: gazeta.pl/Jakub Lisowski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||