www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
piątek, 29 października 2004 r., godz: 10:59
Rozmowa z Arturem Bugajem, napastnikiem Pogoni.
Dla Artura Bugaja Amica nie jest tylko kolejnym rywalem. Z występami we Wronkach wiążą się zapewne jakieś wspomnienia? Jakie?
- Na pewno miłe. Skojarzenia są bardzo pozytywne. Amica dała mi szansę gry zarówno w ekstraklasie, jak i w II lidze. To właśnie z Amiką świętowałem pierwszy awans z drugiej do pierwszej ligi.
Fot.: Pogoń On-LineW 1994 roku nie wiodło się panu najlepiej w Pogoni. Tylko jeden gol, większość spotkań na ławce rezerwowych. Amica była chyba dobrym azylem?
- Zgadza się. I dobrze mi się tam grało. Strzeliłem kilkanaście bramek, byłem najskuteczniejszym zawodnikiem Amiki na drugim froncie. Podobnie było po awansie do I ligi - wtedy też strzelałem najwięcej spośród wszystkich piłkarzy wronieckiego klubu. Oprócz tego, że nigdy we Wronkach nie będzie tak licznej publiczności jak na przykład w Szczecinie, Amica ma wszystko, co potrzeba by być dobrym klubem.
A czy strzelił pan bramkę grając przeciw Pogoni, albo przeciw Amice?
- (Artur Bugaj długo się zastanawia) Nie przypominam sobie. Raczej nie.
Jakim rywalem będzie Amica w sobotę?
- Na pewno wymagającym. To drużyna dobrze zorganizowana, poukładana. W jej szeregach występuje kilku niezłych zawodników. Z pewnością będzie to bardzo wyrównany pojedynek, ale – mam nadzieję – zwycięski dla nas.
Czy są tam jeszcze jacyś piłkarze, z którymi grałeś w połowie lat 90-tych?
- Paweł Kryszyłowicz. Pamiętam jego początki. Przyszedł do Wronek jeszcze w II lidze, w rundzie rewanżowej. Dał się szybko poznać jako doskonały snajper. Zawsze miał dar do strzelania bramek.
I chyba do dryblingów…
- Często śmialiśmy się, że Kryszyłowicz wbiega z piłką w grupę kilku zawodników rywala i za chwilę z tej grupy wychodzi razem z piłką.
Tydzień temu uczcił pan golem swoje 34 urodziny. Forma nadal wyborna…
- Nie narzekam. Chciałbym swoją dyspozycję podtrzymać jak najdłużej. Ma 34 lata, ale fizycznie czuję się bardzo dobrze. Niestety, w Polsce jest taka mentalność, że piłkarzom zagląda się w metryki, a nie patrzy na ich dyspozycję. Stawia się na piłkarzu krzyżyk, bo jest już po 30-tce. W młodym wieku nie byłem tak bardzo eksploatowany jak inni zawodnicy i – być może – teraz jest dobry efekt. Mam dużo sił i zamierzam pograć jeszcze kilka sezonów.
Trener Panik twierdzi, że jest pan najlepszym uzupełnieniem dla Milara, a największym pana atutem jest.. siła.
- Ciężko jest mi się samemu oceniać. Może cos tym jest. Ja, bynajmniej, siłaczem się nie czuję.

foto:  Pogoń On-Line; Artur Bugaj      źródło:  Głos Szczeciński/Przemysław Sas      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności