|
![]() ![]()
środa, 3 listopada 2004 r., godz: 15:48
Amica miała przynajmniej pięć bardzo dobrych okazji do zdobycia bramki, ale jej gracze nie znaleźli sposobu na pokonanie Pilarza, który został bohaterem spotkania.
Zerowe konto strat to wynik dobrej dyspozycji Pana, ale i dużego szczęścia. - Z pewnością mieliśmy sporo szczęścia. Jednak samo szczęście nie jest w stanie utrzymać zerowego konta bramkowego. Jestem zadowolony ze swojej dyspozycji. Nieźle wypadałem Koledzy z obrony w pewnym stopniu zrobili z Pana bohatera. - Kilka razy dali szansę Jackowi Dembińskiemu i Pawłowi Kryszałowiczowi na oddanie strzałów. Ale jeśli nie ma skuteczności w odbiorze piłki przez obrońców, bramkarz ma ich wyręczyć i trzymać to "zero z tyłu". Nie było jednak tak źle w obronie, bo bez dobrych interwencji w ostatniej chwili Mariusza Masternaka czy Julcimara pewnie nie cieszylibyśmy się z trzech punktów. W końcówce spotkania odniósł Pan kontuzję kolana. Czy to groźny uraz? - Rzeczywiście poczułem ból w kolanie. Poprosiłem o interwencję naszych lekarzy i masażystów. Kilka tygodni wcześniej pauzowałem z powodu naciągniętych wiązadeł krzyżowych, więc były obawy, czy uraz się nie odnowi. Na szczęście Dariusz Dalke, a później lekarz nie stwierdzili większego zagrożenia dla mojego zdrowia. Nie jest to nic poważnego i już w niedzielę uczestniczyłem w zajęciach. Było to spokojne rozbieganie i nie odczuwałem żadnego bólu. Muszę wzmacniać kolano, ćwicząc w siłowni. Nie ma przeszkód, bym mógł zagrać z lubinianami. Zna Pan bramkarza Zagłębia Daniela Madaricia? - Nie znam i nie czuję się kompetentny, aby porównywać nasze umiejętności. Widziałem go kilka razy w telewizji, to dobry bramkarz. Ratował już w tym sezonie punkty swój zespół przed porażkami. Fakt, że Zagłębie straciło na przykład siedem goli z Wisłą Kraków, o niczym nie świadczy. My nie byliśmy wcale dużo lepsi (Pogoń przegrała z krakowianami 0:5). Mam jednak nadzieję, że Madarič puści gola w meczu z nami. Jedziecie po...? - Nie chcielibyśmy przerywać dobrej passy trzech kolejnych zwycięstw. Jeśli tylko będziemy mieli tak dobry dzień jak w ostatnią sobotę, możemy spokojnie myśleć o zwycięstwie. Za Zagłębiem przemawia atut własnego boiska, ale chyba to w nas można upatrywać faworytów. Liczymy, że po raz pierwszy w tym sezonie uda nam się wygrać na obcym terenie. foto: Pogoń On-Line; Krzysztof Pilarz źródło: gazeta.pl/Piotr Merchelski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||