|
![]() ![]()
poniedziałek, 15 listopada 2004 r., godz: 08:04
Szkoda, że nie zdobyliśmy trzech punktów z Cracovią. Czas więc pokusić się o wyjazdowe zwycięstwo za tydzień w meczu z Odrą - powiedział Matlak, na którego po meczu czekała Miss Polonia Joanna Drozdowska, narzeczona piłkarza.
![]() W środę wznowił treningi, a już w sobotę zagrał przeciwko Cracovii. - Na pewno nie mogłem zaprezentować maksymalnie swoich umiejętności - powiedział po spotkaniu Grzegorz Matlak. - Miałem przerwę w treningach i zaległości kondycyjne. Odczuwałem to zwłaszcza w końcówce spotkania. Szkoda straconej bramki i trzech punktów. Z drugiej strony trzeba sobie szczerze powiedzieć, że Cracovia to dobry zespół i punkt nie jest zły. Powrót tego charyzmatycznego obrońcy do drużyny był widoczny zwłaszcza w pierwszej części spotkania, kiedy to przede wszystkim na lewej stronie boiska stwarzane były groźne sytuacje. Matlak był też wykonawcą stałych fragmentów gry. - O tym, że Grzegorz wraca do zespołu było widać już przed meczem w szatni - powiedział Bohumil Panik, trener Pogoni. - Już wtedy dało się wyczuć ducha wojownika i w sumie nie musiałem specjalnie mobilizować drużyny. Obrońca Portowców wierzy, że w ciągu tygodnia dzięki treningom poprawi swoją kondycję i wybiegnie na boisko w Wodzisławiu Śląskim. foto: Pogoń On-Line; Grzegorz Matlak źródło: Głos Szczeciński/sw ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||