Debata: „Pogoń Szczecin - wielka piłka, czy złoty interes?”

W dniu wczorajszym na zaproszenie studentów Politologii w budynku Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Szczecińskiego doszło do debaty związanej z Pogonią Szczecin.
Na spotkanie prowadzone pod hasłem „Pogoń Szczecin - wielka piłka, czy złoty interes?” zaproszeni do dyskusji zostali przedstawiciele ze strony Urzędu Miasta Szczecina, Rady Miasta oraz delegaci spółki MKS Pogoń Szczecin SSA.
W debacie wzięli udział:
- Anna Nowak – wiceprezydent Szczecina, Bogdan Roszkowski – sekretarz miasta oraz Stanisław Lipiński – skarbnik miasta
- Małgorzata Jacyna-Witt - klub radnych „Od Nowa” oraz Arkadiusz Litwiński - POPiS
- Marek Łopiński – wiceprezes Pogoni i Piotr Baranowski – rzecznik prasowy.
Na wstępie każda ze stron odniosła się do sprawy bieżącej pomocy dla klubu i sposobu finansowania spółki z budżetu miasta.
Znaczna część dyskusji to komentarze do decyzji radnych, jaką podjęli oni na Sesji Rady Miasta, a przypomnijmy dotyczyła ona „inkasa”, czyli opłat targowych i zyskach z tego tytułu, które będzie otrzymywać spółka Pogoń.
Pytanie „Czy miasto powinno finansować klub i w jaki sposób to robić ? -  było tym, na które odpowiedzi szukano najdłużej.
Podkreślano, że klub piłkarski Pogoń ma przecież w swej nazwie także słowo „Szczecin”, dlatego zarówno stronie spółki jak i miasta powinno zależeć na wspólnych działaniach, a przecież odpowiednio zaplanowana i przygotowana współpraca mogłaby przynosić korzyści dla obu stron.
Tym samym przedstawiciele władz miasta nie odcinali się od pomocy dla Pogoni, choć nikt nie wskazał nowych pomysłów, w jaki sposób można byłoby to zrobić.
Na tą chwilę podobno aktualna jest inwestycja pt. „Śnieżna Górka” w Podjuchach i trwają negocjacje, na jakich warunkach miałby inwestować tam Antoni Ptak. Środki uzyskane z tej działalności miałyby zasilić konto spółki na działalność sportową.
W otwartej dyskusji podkreślano, że Szczecin powinien wspierać również inne dyscypliny sportu, a nie tylko piłkę nożną.
Ponadto studenci zadawali pytania m.in. o plany związane z terenami wokół stadionu Pogoni, o modernizację stadionu oraz co dalej ze spalonymi szatniami.
Wszystkich interesowały też wydatki i zyski, jakie spółka Pogoń ponosi z tytułu prowadzenia swojej działalności.
Podsumowując wczorajszą dwu godziną debatę można odnieść wrażenie, że nic nowego ona nie wniosła. Sam pomysł i idea spotkania była słuszna. Młodym studentom brakowało jednak doświadczenia w prowadzeniu takich spotkań, a goniący czas nie pozwolił na wyjaśnienie wszystkich wątpliwości uczestnikom debaty i nie każdy miał okazję zadać swoje pytanie. Nie mniej jednak warto było uczestniczyć w tym wydarzeniu.

Komentarze