|
![]() ![]()
wtorek, 14 grudnia 2004 r., godz: 19:57
Rozmowa z Bohumilem Panikiem, trenerem Pogoni Szczecin.
Gdzie portowcy pojadą na obozy przygotowawcze? - Będę mógł odpowiedzieć dopiero po powrocie prezesa Dawida Ptaka z Brazylii, dokąd Za którym rozwiązaniem Pan się opowiada? - Oba warianty są dobre. Specjalistyczny ośrodek w czeskiej miejscowości Blszny jest przygotowany do przyjęcia zespołu. Mielibyśmy tam świetne warunki z odnową biologiczną, siłownią, kompleksem sześciu boisk i specjalną bieżnią do biegania. Później przenieślibyśmy się do Turcji, gdzie rozgrywalibyśmy sparingi. Za to w Brazylii trenowalibyśmy w ciepłym klimacie, na zielonej trawie. Czy do czasu pierwszego obozu chce Pan mieć skompletowaną kadrę? - Byłoby idealnie. Trzon jednak musi być, a jeden lub dwóch zawodników z dużymi umiejętnościami może dołączyć później. W poniedziałek został Pan bez kapitana drużyny Olgierda Moskalewicza, masażysty Dariusza Dalke i asystenta Sławomira Rafałowicza, z którymi klub postanowił się rozstać. - Nie chcę komentować decyzji zarządu klubu, bo nie rozmawiałem z prezesem. Musimy sobie jednak poradzić w tej sytuacji. Asystent przyjedzie ze mną z Czech. W drużynie został jeden masażysta i on z nami pojedzie na początku stycznia na turnieje halowe do Niemiec. Drugi musi dołączyć przed pierwszym obozem. foto: Pogoń On-Line; Bohumil Panik źródło: gazeta.pl/Marek Szandurski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||