www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
czwartek, 13 stycznia 2005 r., godz: 09:15
Rozmowa z Borisem Peskoviciem, bramkarzem Pogoni Szczecin.
Jak został pan przyjęty w drużynie Pogoni?
- Na razie trudno mówić o przyjęciu, gdyż tak naprawdę pierwszy tydzień w szczecińskim Fot.: Pogoń On-Lineklubie był dla mnie zwariowany. Gdy tylko przyjechałem, to już wyjeżdżaliśmy na turnieje halowe w Niemczech. Po powrocie dostałem wolne i musiałem pojechać do domu na Słowację. We wtorek przyjechałem na pierwszy trening. Nie mam jeszcze mieszkania, słyszałem jednak, że klub już coś mi znalazł.
Czyli nie miał pan okazji poznania piłkarzy Pogoni?
- Krótkie powitanie było, jednak czasu na rozmowy jeszcze nie miałem. Znam jednak Tomka Kuchara, a z częścią piłkarzy znałem się już wcześniej.
W turniejach halowych w Niemczech był pan pierwszym bramkarzem Pogoni. Jakby ocenił pan swoje występy w hali?
- Wiadomo, że były to moje pierwsze kontakty z piłką po dłuższej przerwie. Wcześniej trzy tygodnie grałem w tenisa, squasha i hokeja. Dopiero turniejami w Niemczech wróciłem do treningów i przypomniałem sobie, jak się broni. Uważam jednak, że nie było aż tak źle.
Mówi się, że lubi pan dyrygować defensywą, dużo krzyczeć i ustawiać obrońców. To prawda?
- Zgadza się. Taką mam już naturę i myślę, że to chyba nie jest złe. Stojąc z tyłu więcej widzę co się dzieje w defensywie i mogę podpowiedzieć chłopakom jak mają grać.

 Czytaj cały wywiad z Borisem Peskovicem

foto:  Pogoń On-Line; Boris Peskovic      źródło:  Głos Szczeciński/Sylwester Wasiak      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności