Przemysław Kaźmierczak zostaje, ale ...

Ostatnio publikowaliśmy wypowiedź Przemysława Kaźmierczka, która ukazała się na portalu internetowym Wirtualnej Polski o jego dalszych losach w Pogoni Szczecin.
Dziś szerzej na ten temat pisze Głos Szczeciński. 
Wiadmo, że Legia Warszawa widziałaby w swoich szeregach czołowego pomocnika Pogoni.
W czwartek, na konferencji prasowej, zwołanej w warszawskim klubie Jacek Bednarz, rzecznik prasowy Legii mówił między innymi, że stołeczny klub prowadzi rozmowy w sprawie pozyskania pomocnika i napastnika.
Nieoficjalnie chodzi tu o Przemysława Kaźmierczaka z Pogoni Szczecin. Sam zawodnik jednak zaprzecza tym doniesieniom.
- Wiem, że było zainteresowanie ze strony Legii moją osobą - mówi Kaźmierczak.
- Jednak nikt z tego klubu ze mną nie rozmawiał osobiście. Z tego, co wiem na razie nie ma żadnych szans, żebym opuścił szczecińską Pogoń. Zgody nie wyda prezes Ptak.
W trakcie pobytu szczecińskiego pierwszoligowca na turniejach halowych w Niemczech pojawiły się informację o zainteresowaniu tamtejszych klubów kupnem defensywnego pomocnika Pogoni.
- Tutaj również do mnie nie dotarły żadne informacje – mówi Przemysław Kaźmierczak. – Liga niemiecka to byłoby dla mnie wyzwanie. Z pewnością potrzebowałbym czasu na przyzwyczajenie się do ich stylu gry, jednak uważam, że dałbym radę.
Sam zawodnik jednak na razie nie zamierza nigdzie wyjeżdżać i rundę wiosenną na pewno spędzi w szczecińskim klubie.
- W Pogoni jest mi dobrze i spokojnie mogę pograć do końca sezonu – mówi popularny „Kaziu”. – Zresztą dopiero pół roku gram w ekstraklasie i jest jeszcze za wcześnie na zmianę otoczenia lub ligi. Najpierw muszę się ograć w pierwszej lidze, a później pomyślimy o zmianie klubu. Mam nadzieję, że oferty z innych drużyn wrócą po sezonie, a ja będę starał się potwierdzić, swoją wartość.
O tym, że nie ma na razie tematu sprzedaży Kaźmierczaka mówił także niedawno właściciel Pogoni Antoni Ptak.

Komentarze